PBG poprosiło Agencję Rozwoju Przemysłu o wstrzymanie procedury rozpatrywania wniosku o udzielenie pomocy publicznej w wysokości 200 mln zł. Inwestorzy przyjęli informację ze spokojem.
Od początku sesji kurs spółki mocno rośnie w górę. Wydaje się, że inwestorzy uznali, iż spółka ma lepszy sposób na rozwiązanie trudnej sytuacji. Zresztą w takim tonie wypowiadają się przedstawiciele spółki, sugerując przyspieszenie prac nad restrukturyzacją spółki i układem z wierzycielami.
Pojawiają się także głosy o tym, że przeciw pomocy ze strony państwa jest największy akcjonariusz, Jerzy Wiśniewski, który nie chce stracić kontroli nad spółką.
Warto przypomnieć, że PBG jeszcze dwa lata temu było największą polską firmą budowlaną. W czerwcu 2012 roku złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. Głównym powodem problemów były nierentowne kontrakty drogowe oraz zakup innej giełdowej spółki z branży - Rafako.
Problemy płynnościowe wzmogły odmowy banków co do dalszego finansowania działalności. PBG rozpoczął negocjacje układowe i we wrześniu poprosił o pomoc ARP. W reakcji na to z historycznego minimum na poziomie 3,25 zł kurs wzrósł w ciągu niecałego miesiąca do 6,27 zł. Od tamtej pory kurs utrzymuje się we wspomniany przedziale.
Zobacz notowania PBG w ciągu ostatnich 6 miesięcy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wtedy analitycy twierdzili, że bez pomocy z zewnątrz spółka nie przetrwa. Wobec tego, wydawałoby się, że obecny komunikat powinien wywołać negatywne reakcje inwestorów na GPW. Stało się jednak odwrotnie i na godzinę 11:00 kurs wynosił 6,25 zł, czyli 10 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Pod względem obrotów akcje spółki znajdują się wśród 20 najmocniej handlowanych. Obroty przekraczają 2 mln zł.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej