"Wiele z zaleceń Urzędu już wykonano, pozostałe będą zrealizowane w terminach wskazanych przez UOKiK" - napisano w komunikacie.
UOKiK nakazał TP SA bezzwłoczne wprowadzenie zmian w Błękitnej Linii. Urząd ma zastrzeżenia zarówno do działania systemu informatycznego TP SA, jak i przygotowania pracowników do obsługi klientów. Urząd wszczął postępowanie z powodu licznych skarg konsumentów.
"Zgadzamy się z merytoryczną zawartością tej decyzji, choć może ona rodzić wątpliwości natury formalno-prawnej, które dawałyby mocną podstawę do wniesienia odwołania. Jednak wiemy doskonale, że na początku funkcjonowania BL nie działała tak, jak oczekiwali nasi klienci. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i wiele działań, na które wskazuje w swojej decyzji prezes UOKiK, jest w trakcie realizacji lub wręcz już zostało zrealizowanych" - poinformowała rzeczniczka prasowa TP SA Barbara Górska, cytowana w komunikacie.
Postępowanie UOKiK objęło trzy miesiące funkcjonowania BL TP SA, czyli okres październik-grudzień ub. r. - napisano w komunikacie.
Biuro prasowe TP SA poinformowało, że na koniec kwietnia nie było zaległości w sprawach skarg, zgłoszeń, zamówień i reklamacji na BL.
"W systemie znajdują się tylko zlecenia bieżące. Obecnie na BL można dodzwonić się bez większych kłopotów. (...) Właściwie nie istnieją już wątpliwe i reklamowane przypadki windykacyjne, będące efektem prowadzonych uprzednio akcji. Klientom, którym należały się z tego tytułu odszkodowania, zostały one wypłacone" - napisano w komunikacie.
Urząd nadał tryb natychmiastowej wykonalności części z 11 obowiązków, jakie nałożył na TP SA w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, a na wypełnienie pozostałych obowiązków TP SA ma od 1 do 2 miesięcy.
Telekomunikacja ma więc dwa miesiące na uporządkowanie zaległych spraw – reklamacji, skarg, zgłoszeń i zamówień oraz podjętych działań windykacyjnych.