Spadek nastąpił dzięki osłabnięciu huraganu Dean i uśmierzeniu obaw, że spowoduje on w naftowym przemyśle wydobywczym, przesyłowym i przetwórczym nad Zatoką Meksykańska równie wielkie szkody jak przed prawie dwoma laty huragan Katrina.
ZOBACZ TAKŻE:Dean nadciąga nad Meksyk
Na New York Mercantile Exchange wskaźnikowa dla rynku amerykańskiego cena lekkiej słodkiej ropy krajowej w kontraktach na wrzesień obniżyła się we wtorek o 1,65 dol., czyli 2,3 proc., do poziomu 69,47 dol. za baryłkę, najniższego od 27 czerwca. W ciągu dnia zeszła ona nawet poniżej 69 dol., aż do 68,76 dol. za baryłkę.
| Wcześniej w Londynie na giełdzie ICE Futures wskaźnikowa dla rynku europejskiego cena ropy Brent z Morza Północnego zamknęła sie we wtorek na poziomie 68,69 dol. za baryłkę, niższym o 1,16 dol. od zamknięcia poniedziałkowego. |
| --- |
Osłabnięcie Deana i przeprowadzenie w porę przez meksykański monopol naftowy Petroleos de Mexico zabezpieczeń oraz ewakuacji na platformach i w terminalach naftowych w Zatoce oddaliło tym razem groźbę szkód i pozwoliło na spadek cen.
Amerykańska cena ropy notowana na nowojorskiej giełdzie NYMEX spadła o 86 centów czyli 1,3 procent już w poniedziałek, kiedy to meteorolodzy sformułowali prognozę, że Dean w swym marszu znad Atlantyku ominie urządzenia naftowe i rafinerie w USA i zagrozi tylko instalacjom meksykańskim.
Agencja AP przypomina jednak, że tegoroczny sezon huraganów nad Atlantykiem potrwa jeszcze przez dwa miesiące i w tym czasie może jeszcze wiele się zdarzyć. Jeśli któryś z następnych tropikalnych sztormów uderzy w urządzenia naftowe południowych stanów USA lub Meksyku, kierowcy amerykańscy i odbiorcy oleju opałowego z pewnością odczują to swych kieszeniach.