Zarząd kopalni węgla kamiennego Bogdanka na Lubelszczyźnie uznał za _ zbyt wygórowane _ żądania podwyżek płac o 4,5 procent. Tym samym wszedł w spór zbiorowy ze związkami, według których kopalnię stać na takie podwyżki.
Spółka poinformowała Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie o wejściu w spór zbiorowy ze związkami zawodowymi. Rzecznik Bogdanki Tomasz Zięba powiedział, że średnie miesięczne zarobki w Bogdance wynoszą 6.350 zł brutto. Rzecznik nie chciał ujawnić, jakie podwyżki proponuje związkowcom zarząd. - _ Trwają negocjacje, nie będziemy informować o szczegółach _ - powiedział Zięba.
Spółka poinformowała, że negocjacje płacowe prowadzone od początku roku ze związkowcami nie doprowadziły do wypracowanie wspólnego stanowiska. _ Zarząd Bogdanki w dniu 8 lutego br. odrzucił ultymatywnie przedstawione postulaty związków przewidujące podwyższenie przeciętnego średniomiesięcznego wynagrodzenia w 2011 r. o 4,5 proc. przy jednoczesnej zmianie stawek płac zasadniczych o 8 proc. _ - głosi komunikat.
Zarząd Bogdanki podkreślił w komunikacie, że planuje w tym roku podwyżki płac, ale nie tak wysokie. Tłumaczy, że prowadzi szeroko zakrojone inwestycje, które mają przynieść podwojenie wydobycia z 5,7 mln ton węgla rocznie do ponad 11,5 mln ton od 2014 roku.
Inwestycje mają przynieść wzrost wartości spółki dla akcjonariuszy i powiększyć jej udziały w rynku węgla energetycznego w Polsce. _ To wymaga konsekwentnej dyscypliny kosztów, jaka jest i będzie w spółce realizowana. Beneficjentem wzrostu wartości spółki jest również załoga Bogdanki _ - czytamy w komunikacie. Kopalnia zatrudnia blisko 4 tys. osób.
Jak podał Zięba, według prognoz Bogdanka wypracowała w ubiegłym roku 224 mln zł zysku netto. Program inwestycyjny związany z uruchomieniem nowego pola wydobywczego w Stefanowie pochłonął około 700 mln zł; nakłady inwestycyjne w podobnej wysokości Bogdanka planuje też w tym roku. W połowie roku ma ruszyć wydobycie na polu Stefanów.
Rzecznik strony związkowej Józef Przybysz powiedział, że związkowcy w toku negocjacji znacznie obniżyli już swoje żądania płacowe. Początkowo domagali się 8 proc. podwyżki, teraz już tylko 4,5 proc. _ - Niżej nie zejdziemy, to nie tylko dzięki zarządowi kopalnia ma zyski, pracownikom należy się podwyżka _ - powiedział Przybysz.
Przybysz powiedział, że zarząd kopalni proponuje podwyżkę w wysokości 3,5 proc., czyli około 220 zł brutto. Związkowcy chcą 280 zł. - _ Zarząd od początku oferuje nam 3,5 proc. podwyżki i nic nie ustąpił. Podwyżka o jeden procent to dla kopalni wydatek 4 mln zł _ - dodał Przybysz. Przybysz zaznaczył, że związkowcy będą prowadzić spór z zarządem zgodnie z przepisami prawa, wkrótce ma zostać powołany negocjator.
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1319093154&de=1319234340&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&s%5B1%5D=S%26P&s%5B2%5D=Nasdaq&w=460&h=250&cm=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej