Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Brytyjczycy ujawniają. W Rosji największy od dziesięcioleci niedobór siły roboczej

Podziel się:

Wojna w Ukrainie i pandemia COVID przyspieszyły spadek populacji Rosji, co przekłada się na największy od dziesięcioleci niedobór siły roboczej i będzie przekładać się na spadek wzrostu gospodarczego tego kraju - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.

Brytyjczycy ujawniają. W Rosji największy od dziesięcioleci niedobór siły roboczej
Wojna na Ukrainie przyspieszyła spadek populacji Rosji, co przekłada się na największy od dziesięcioleci niedobór siły roboczej (PAP, MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL)

W codziennej aktualizacji wywiadowczej podano, że wskutek pandemii Covid-19 i wojny w Ukrainie populacja Rosji zmniejszyła się w ciągu ostatnich trzech lat o 2 miliony, na co wpłynął fakt, że w 2022 r. z tego kraju wyjechało do 1,3 mln osób, w tym wielu młodszych i dobrze wykształconych ludzi, pracujących w kluczowych sektorach gospodarki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"

Przywołano badanie przeprowadzone przez rosyjski bank centralny wśród 14 tys. pracodawców, z którego wynika, że liczba dostępnych pracowników jest najniższa od 1998 r. oraz szacunki rosyjskiego ministerstwa komunikacji, według których w 2022 r. z kraju wyjechało i do niego nie powróciło 100 tys. pracowników sektora IT, czyli 10 proc. zatrudnionych w nim.

"Mobilizacja, historycznie wysoka emigracja oraz starzejąca i kurcząca się populacja ograniczają dostępność siły roboczej. To prawdopodobnie będzie prowadzić do redukcji potencjalnego wzrostu rosyjskiej gospodarki i zagraża podsycaniem inflacji" - napisano.

Zmanipulowane dane o rosyjskiej gospodarce

2,1 proc. spadku PKB w 2022 r., którym chwali się w wystąpieniach Putin, że jest znacznie poniżej prognozy, to prawdopodobnie zmanipulowana liczba. Jest co najmniej kilka powodów, żeby tak sądzić - informował w marcu dziennik "Financial Times".

Rosstat (rosyjski odpowiednik naszego GUS-u) to coraz bardziej skompromitowana instytucja, na co wskazuje m.in. prof. Jeffrey Sonnenfeld z Yale School of Management. Można więc podejrzewać, że na obecnym etapie "Putin dostaje takie statystyki, jakie chce dostać".

FT" wskazuje na następujące fakty dotyczące Rosji, które świadczą o tym, że możemy mieć obecnie do czynienia z maskowaniem fatalnej kondycji rosyjskiej gospodarki:

  • Trzy miliony najlepiej wykształconych i uzdolnionych Rosjan opuściło kraj;
  • Rosji brakuje procesorów. Aby je uzyskać i wykorzystać w innych sektorach, Rosjanie rozbierają np. lodówki. W tym samym czasie obowiązuje zakaz eksportu nowoczesnych technologii do Rosji;
  • Od jednego do nawet dwóch tysięcy zagranicznych inwestorów wycofało się z Rosji. Jak policzył prof. Sonnenfeld z Yale, ich rosyjskie przychody odpowiadały za 35 proc. PKB tego kraju. Do tego niektórzy odgrywali kluczową rolę. Przykładowo, koncern paliwowy BP dokonywał napraw rosyjskiej infrastruktury niezbędnej do wydobywania ropy, której sprzedaż jest najważniejszym źródłem dochodów rosyjskiego budżetu.
  • Praktycznie zniknęły dochody z eksportu gazu, gdy odcięte zostały dostawy do głównego odbiorcy, czyli Europy. Budowa gazociągów do alternatywnych kupców zajmie lata.
  • Chiny i Indie wprawdzie kupują ropę, którą Rosja nie może sprzedać do Europy, ale Rosjanie zmuszeni są ją sprzedawać ze sporym upustem.

Gdy stanowiące ponad połowę dochodów budżetu zyski ze sprzedaży paliw kopalnych prawie zupełnie wyparowały, Rosja wydaje środki odkładane na czarną godzinę. Wkrótce - jak zauważa "FT" - będzie musiała jednak zacząć drastycznie oszczędzać.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP