Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Ceny energii wzrosły 5-krotnie. W UE nie ma jednak zgody na interwencję

16
Podziel się:

Nie będzie reakcji Unii w celu obniżenia ceny energii? Większość państw nie chce psucia rynku - pisze "Rzeczpospolita". Ministrowie państw UE odpowiedzialni za energię na specjalnym posiedzeniu w Luksemburgu nie zgodzili się na interwencję na szczeblu unijnym.

Ceny energii wzrosły 5-krotnie. W UE nie ma jednak zgody na interwencję
Padają rekordy zapotrzebowania energetycznego. Rosną ceny (Flickr, Flickr)

Europa ma poważny problem z galopującymi cenami energii. Kryzys się pogłębia, bowiem ceny od początku roku wzrosły już 5-krotnie. To przekłada się zarówno na gospodarkę, biznes, jak i na portfele obywateli.

Wielu nadzieję pokładało w interwencji w na rynku energii przez Unię. Te jednak jak na razie wydają się płonne - pisze "Rzeczpospolita".

Powód wzrostów cen

Przyczyna drogiej energii wiąże się z dużym zapotrzebowaniem. Do tego dość surowa zimna, która zredukowała zapasy gazu i bezwietrzna wiosna, która ograniczyła podaż po stronie źródeł odnawialnych.

Zobacz także: Rewolucja w fotowoltaice. Koniec darmowego prądu?

Obecnie magazyny w UE są wypełnione w 77 proc. To znacznie mniej niż zwykle o tej porze roku – powiedziała cytowana przez dziennik Kadri Simson, unijna komisarz energii. Przed zimą nie rokuje to dobrze.

Ministrowie państw UE odpowiedzialni za energię, spotkali się we wtorek na nadzwyczajnym posiedzeniu w Luksemburgu w tej sprawie. Jednak przełomu nie było. Nie ma zgody, żeby reagować na podwyżki cen na szczeblu unijnym. Jak pisze "Rz", większość państw nie chce psucia rynku.

Pomoc dla obywateli

Na własną rękę poszczególne państwa wprowadzają więc własne programy pomocowe. Przykład? Rząd Hiszpanii przeznaczy 100 mln euro na dopłaty do rachunków za energię. Programem pomocowym objętych zostanie w całym kraju 1,2 mln gospodarstw domowych.

Także Francja zapowiedziała dodatki rekompensujące rosnące rachunki. Francuzi, których dochody wynoszą mniej niż 2 tys. euro netto miesięcznie, otrzymają jednorazowo 100 euro "dodatku inflacyjnego".

Polska również szykuje się, by w 2022 roku dopłacać najuboższym do rachunków za prąd. Rząd chce na to przeznaczyć 1,5 mld zł. Na pomoc mogą liczyć emeryci, renciści i rodziny wielodzietne.

Ale Włochy, Hiszpania, Grecja i Francja domagają się również "kierunkowego wsparcia" dla gospodarstw domowych o niskich dochodach ze strony Komisji Europejskiej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
lio
2 lata temu
Ciekawe co na to ci wszyscy co tak im kapitalizm przeszkadza...jak będzie -20 i ani gazu ani prądu ani wody...
Jarecki
3 lata temu
Będziemy świeczki palic
ktr
3 lata temu
Najłatwiej byłoby zainterweniować na rynku uprawnień CO2, ale wtedy bogaci stali by się biedniejsi a przecież nie można do tego dopuścić. A zwykłymi ludźmi nie ma się co przejmować, niech sobie radzą. Na stole są miliony euro i ciepłe posadki po zakończeniu ministrowania
skandal
3 lata temu
Francja bogaty kraj i jednorazowo wyplaca okolo 500zl biednym, a u nas bogatym wielodzietnym poslom i biznesmenom wyplaca sie co miesiac wielokrotnosc 500zl a bezrobotny nie dostaje ani zlotowki
Głodek
3 lata temu
Na szczęście świata Europa sama w szybkim tempie ulega samo destrukcji i dobrze, przynajmniej nie będzie tajfunów i tornad na oceanach (zamiast białka ssaków przejdziemy na białko robaków :p)