Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Kara za kopalnię Turów. "Polska jest w narożniku, do którego sama się zapędziła"

95
Podziel się:

TSUE podjął w poniedziałek decyzję w sprawie kopalni Turów. Polska ma płacić pół miliona euro dziennie za to, że nie zatrzymała wydobycia. - Czesi mają wszystkie argumenty, rozmawiają z nami z pozycji siły, zlekceważyliśmy ten konflikt, a można było go rozwiązać inaczej - mówi money.pl Janusz Steinhoff, były wicepremier, minister gospodarki i ekspert rynku energetycznego.

Kara za kopalnię Turów. "Polska jest w narożniku, do którego sama się zapędziła"
Kopalnia Turów. TSUE nałożył karę. Janusz Steinhoff komentuje (Adobe Stock, ukasz)

"Ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska zostaje obowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 000 euro dziennie" - czytamy w komunikacie prasowym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Kara będzie naliczana od dnia doręczenia Polsce postanowienia. Licznik będzie bił do chwili, w której zastosowane zostaną postanowienia trybunału.

Tak ostra reakcja to efekt sporu Polski z Czechami o wydobycie w znajdującej się tuż przy granicy z Czechami i Niemcami kopalni Turów. Spór z Czechami o Turów toczy się od wielu miesięcy. Czesi zaskarżyli Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE - ich zdaniem polska koncesja dla kopalni narusza unijne przepisy.

Zobacz także: Ultimatum KE uderzy w Polskę? "To cena, której nie możemy zapłacić"

Stracona szansa

TSUE nakazał Polsce wstrzymanie prac w kopalni do momentu wydania decyzji, lecz tak się nie stało - kopalnia pracuje w najlepsze. Stąd poniedziałkowa decyzja o karze.

- Zdecydowanie Polska zlekceważyła konflikt z Czechami. Sama decyzja TSUE o zatrzymaniu wydobycia w kopalni była co najmniej nieprzemyślana. Nie da się zaprzestać wydobycia z dnia na dzień. Nawet w ciągu miesiąca. To technicznie niemożliwe, trudne ze względów bezpieczeństwa i dla ludzi tam zatrudnionych. Mimo tego można było to załatwić inaczej - mówi money.pl Janusz Steinhoff.

Były wicepremier zastrzega, że nie są mu znane szczegóły negocjacji z Czechami, ale zaprzepaszczono szansę na porozumienie, zanim jeszcze sprawa trafiła do TSUE.

"To był błąd"

- Ten spór można było rozstrzygnąć pokazując, że nasza kopalnia nie oddziałuje na środowisko bardziej niż te w Niemczech czy Czechach. One wszystkie są uciążliwe, dlatego trzeba ponosić te koszty wydobycia, a to już wymagało kompromisu z Pragą, czego ewidentnie zabrakło - mówi Janusz Steinhoff.

Były minister gospodarki zwraca również uwagę na niezręczność, do której doszło przy próbach opanowania tej sytuacji. Steinhoff ma tu na myśli wypowiedź premiera Morawieckiego, który zapewnił że porozumiał się już z czeskim premierem. Jednak po chwili premier Czech temu zaprzeczył.

- To się nie zdarza często w dyplomacji. Albo coś się wspólnie oznajmia, albo pracuje się dalej nad porozumieniem. To był błąd. Polska jest w narożniku, do którego sama się zapędziła. To będzie nas drogo kosztowało. Czesi mają wszystkie argumenty, rozmawiają z nami z pozycji siły - podsumowuje Janusz Steinhoff.

Polska niechlubnym pionierem

Dotychczas karę za niezastosowanie się do środków tymczasowych TSUE nałożył tylko raz. Otrzymała ją w 2017 roku także Polska - za dalszą wycinkę Puszczy Białowieskiej, choć Trybunał nakazał jej wstrzymanie działań. W tamtym przypadku wynosiła 100 tysięcy euro za każdy dzień.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(95)
człowiek
3 lata temu
Polskość czasem wychodzi z butów...jak słoma. Szkoda...
grażynka
3 lata temu
Powinien płacić Morawiecki Sasin i pozostali opętańcy,oczywiście z własnej kieszeni
maks15
3 lata temu
Kara boska kanary plona dobrzebybylo zaby jeszcze czechy splonely
sdgvsdg
3 lata temu
Ja mam pomysl na oducie się na 500000 euro dziennie. 100000 Euro za zablokowanie każdego emigranta na wschodzie. Fakturowac na UE - turcy mogli to my nie możemy?. A jak im nie pasuje to jeden pas ruchu na A4 dla emigrantów wydzielić i na zachód niech jadą. Nasze wojsko ich podwiezie do Zgorzelca. Dobry plan?
sdgvsdg
3 lata temu
Spokojnie..... Nie mam Pańskiego płaszcza i co mi Pan zrobisz. Z boleszewią trzeba po bolszewicku. Inaczej nie zrozumieją. A z Czechami sobie poradzimy...., chyba że cześniej sie do rzeszy przyłączą bo mają takie tendencje, będzie trudniej ale spoko. Na dzisiaj zalecam nie kupować lentilków, skody, czekolady studenckiej i może profilaktycznie zamkąć granicę, żeby Covid nie dotarl do nas z Czech..... A skoro już mamy płacić to możnaby już olać ekologiczno-wodne zabezpieczenia elektrowni zabezpieczające czechy..... Wszak "płacimy" za to że nie mamy to nie możemy mieć bo to nielogiczne. A tak serio to momy więcej szczęścia niż rozumu, że jeszcze mamy PLN - mogą nam skoczyć. Jakbyśmy mieli EURO to byśmy chodzili na sznurku jak niewolnicy. A tak jest jeszcze nadzieja.
...
Następna strona