Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Wawryszuk
|

Donaldzie, nie lękaj się! Podnieś rękawicę

0
Podziel się:

Premier zapędził się w kozi róg i dostał po nosie - pisze Bartosz Wawryszuk.

Donaldzie, nie lękaj się! Podnieś rękawicę

Jarosław Gowin, który zamierza walczyć o przywództwo w Platformie Obywatelskiej, rzucił wczoraj rękawicę swojemu rywalowi. Premier Tusk, który będzie starał się o reelekcję na stanowisko szefa rządzącej partii, robił jak dotąd uniki. Teraz będzie musiał podjąć wyzwanie albo okaże się tchórzliwym satrapą.

Były minister sprawiedliwości już kilka razy apelował do Donalda Tuska o udział w debacie, która poprzedziłaby wewnętrzne wybory szefa Platformy Obywatelskiej. Wiadomo nie od dziś, że poseł z Krakowa ma w wielu sprawach inną wizję niż kierujący partią Tusk. To jednak nie powód, by premier wzdragał się przed przedwyborczą dyskusją.

Tymczasem Tusk, choć naciskany przez kontrkandydata, uchyla się od podjęcia decyzji. Na co czeka? Jeśli na to, że Gowin zrezygnuje zniechęcony słowami o wystąpieniach publicznych, które nie wzmacniają PO, to srodze się zawiedzie. List otwarty, który opublikował Gowin to już nie grzeczna zachęta do rozmowy o przyszłości partii, ale umiejętnie wymierzony, siarczysty policzek.

_ Kiedy dziś uchylasz się od decyzji w sprawie debaty ze mną, nieprzekonująco tłumacząc to brakiem czasu, to podważasz w pełni demokratyczny charakter wyborów. Demokracja bowiem zakłada debatę _ - napisał bez ogródek Gowin.

Trudno będzie ten argument odeprzeć, dalej unikając otwartego starcia. Tusk zapędził się więc w kozi róg. Bo teraz będzie musiał przystać na debatę, na którą najwyraźniej nie ma ochoty - ze zrozumiałych względów. Odparcie ostrej krytyki byłego ministra w rozmowie jak równy z równym nie będzie łatwe. Nie wypada przecież sięgać w takiej sytuacji po arsenał dostępny zwykle przewodniczącemu, który z racji funkcji zawsze ma ostatnie słowo. Co więcej ostry spór i pęknięcie w Platformie będą wtedy widoczne jak na dłoni. Nie da się ich już zbagatelizować. To także nie na rękę premierowi, który woli, by wewnętrzne waśnie nie skupiały uwagi opinii publicznej i politycznych konkurentów.

Z drugiej strony Tusk, pozostając w okopach i próbując przeczekać medialne ataki Gowina, też straci. Ponieważ im dłużej będzie trwało milczenie szefa Platformy, tym mocniejsze staną się zarzuty pod jego adresem. Dla aspirującego do kierowania partią posła to woda na młyn, on ma teraz inicjatywę. Żeby ją odzyskać, premier powinien się zachować wreszcie jak mężczyzna.

Czytaj więcej w Money.pl
Gowin czy Tusk? Oni teraz zdecydują Szef PO, premier Donald Tusk zapowiedział, że odda głos na siebie. Zagłosuje za pośrednictwem poczty, bo - jak wyjaśnia - jest konserwatystą.
Tusk zagłosuje na siebie. Głos wyśle pocztą W wyborach na szefa Platformy Obywatelskiej premier zapowiewdział, że odda głos na siebie. Jednocześnie zwleka z decyzją odnośnie debaty z rywalem - Jarosławem Gowinem.
Prezydent nie wskazał swojego faworyta Prezydent mówił dziennikarzom w Krakowie, że nie jest członkiem PO i stara się zachować dystans do sporów wewnątrzpartyjnych.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)