Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Oto najlepszy kandydat na premiera Polski!

0
Podziel się:

Krzysztof Janoś prezentuje kandydata na szefa przyszłego rządu.

Oto najlepszy kandydat na premiera Polski!

Z ostatniego sondażu Millward Brown SMG/KRC dla _ Faktów _ TVN wynika, że według 18 procent ankietowanych najlepszym kandydatem na premiera byłby Jarosław Kaczyński. W tym zestawieniu gonią Donald Tusk z wynikiem 13 procent, dzielący ex aequo miejsce na podium z Jerzym Buzkiem. Pytanie tylko, które to miejsce? Oczywiście, można powiedzieć że drugie, co dodaje nieco wiatru w żagle zwolennikom PiS. Jednak warto zauważyć najwyższy słupek zbudowany z odpowiedzi 27 procent respondentów. Tych wskazujących, że najlepszym premierem byłby _ Nie Wiem _.

Imię jak i nazwisko kandydata brzmi dość obco i nic w tym dziwnego. Jest to ktoś wyjątkowy. Nie Wiem jest politykiem dotrzymującym słowa, któremu łatwiej o to niż innym, bo nie obiecuje _ gruszek na wierzbie _. To polityk odpowiedzialny i z wizją, nie pozorujący działań, zapowiadając podjęcie jakiś ważnych decyzji w najbliższych miesiącach. Tak pozorować debatę o OFE może Donald Tusk, zabierający Polakom oszczędności, który woli wyrwać bezpieczniki z gospodarczej maszynerii, niż ją w pocie czoła przebudowywać. W obiecywaniu milionów tanich mieszkań, premier Nie Wiem zdecydowanie przegrywa z premierem Jarosławem Kaczyńskim, który na jednym wydechu obiecuje wyższe pensje (będzie dekret w tej sprawie?), miejsca pracy i inne sposoby na polepszenie bytu najuboższych, z których potem zostają tylko hasła na plakatach wyborczych.

Niestety premier Nie Wiem jeszcze się nie urodził, albo w najlepszym razie, jeszcze się nie przebił do pierwszego szeregu politycznych aktorów. To, że ponad 1/4 ankietowanych nie widzi nikogo godnego powierzenia roli głównej w naszym politycznym dramacie, nie jest niczym nowym. Nie jest to pierwszy sondaż, w którym niezdecydowani, wyborom niechętni, to największa grupa. Po raz kolejny Polacy pokazują _ elicie _ czerwona kartkę, tyle że nikt w związku z tym nie schodzi ze sceny. Wskakują na nią nowe postacie, które w marzeniach niektórych wydają się premierem Nie Wiem. Niestety wiele czasu nie trzeba, by się okazało, że to jednak tylko, na przykład, Janusz Palikot.

Zwolennicy Jarosław Kaczyńskiego, którzy te wyniki przyjęli z wielką radością, mają wątpliwe powody do tego, by się cieszyć. Z badań poparcia dla partii politycznych wynika, że w najbardziej optymistycznych zestawieniach nawet ponad 40 procent może zagłosować na PiS. Jak więc wytłumaczyć, że przy tak dużym poparciu dla partii jej oczywisty kandydat na premiera nie osiąga wyniku choćby zbliżonego, tylko ponad dwukrotnie gorszy? Czyżby dla przyjaźniej teraz patrzących w kierunku sztandarów prawa i Sprawiedliwości byli tacy, dla których _ premierowanie _ prezesa byłoby trudne do wyobrażenia?

Wraz z tymi badaniami pojawiły się też gorące komentarze przeciwników IV RP, którzy uwierzyć nie mogą, że Polak ma słabą pamięć, albo udaje, że nie pamięta co się działo za rządów ekipy moralnej odnowy. Nie było przecież tak, że z powodu rewelacyjnie sprawowanych rządów i zalet koalicji z LPR i Samoobroną, wyborcy odesłali do narożnika ekipę Kaczyńskiego. Nie przez liczne dokonania jego ekipy od 2005 roku, PiS przegrywał wszelkie możliwe wybory, by dopiero teraz przesunąć się do czołówki wyścigu. Tyle, że też i nie za sprawą pełnego wizji i konsekwencji rządzenia Donalda Tuska, wyborcy zabierają swoje głosy jak najdalej od PO. A że PiS na tym zyskuje, to już nie wyborcy wina. W ostatnich badaniach CBOS aż 69 procent uprawnionych do głosowania stwierdziło, że żadna z funkcjonujących partii nie spełnia ich oczekiwań. Nie dziwi więc, że Nie Wiem jest najbardziej oczekiwanym szefem rządu.

Czytaj więcej w Money.pl
Zadłużą nas na 16 mld zł? Dla PiS to szaleństwo Posłowie debatowali dzisiaj nad losami tegorocznego budżetu. Sejmowe komisje popierają zmiany. Opozycja: _ Opamiętajcie się! _
"Wcześniejsze wybory lepsze dla gospodarki" Wczesne wybory byłyby dla gospodarki i rynków łagodniejszym scenariuszem i mniej problematycznym rozwiązaniem dla rządu, niż dalsze brnięcie.
Potrzebna nam kolejna partia? Czym powinno zająć się nowe ugrupowanie? Zobacz, co sądzą na ten temat Polacy.

Autor felietonu jest dziennikarzem Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)