Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Szygulski
|

To największy błąd Tuska. Będzie go dużo kosztował

0
Podziel się:

Premier nic nie zyska na zagadywaniu problemów - twierdzi Paweł Szygulski.

To największy błąd Tuska. Będzie go dużo kosztował

Minister Bartosz Arłukowicz należy do najbardziej konsekwentnych członków gabinetu Donalda Tuska. Konsekwentnych w psuciu wizerunku. Za każdym razem, gdy publikuje nową listę leków refundowanych, budzi konsternację wśród lekarzy, a premiera przyprawia o ból głowy. Szef rządu mógłby pozbyć się powodów do migreny, gdyby dokonał rzeczywistego przeglądu resortów, a nie zagadywał realne problemy na przydługich konferencjach prasowych.

Tak było choćby przedwczoraj, gdy Donald Tusk kontrolował właśnie pracę Ministerstwa Zdrowia. Efekt tego był mizerny, skoro środowiska lekarzy i farmaceutów skrytykowały jednocześnie nową listę leków refundowanych, która ukazała się tego samego dnia.

Warto przypomnieć, że obecny minister zdrowia potknął się po raz pierwszy właśnie o listę leków refundowanych. Nie dość, że zdaniem środowisk medycznych miała ona poważne braki, to została zbyt późno przedstawiona, bo tuż przed Wigilią. Lekarze narzekali przy tym, że tydzień czasu na zapoznanie się ze zmianami, nim wejdą w życie, to zbyt krótki termin.

W wyniku ich protestów Bartosz Arłukowicz zobowiązał się do tego, że kolejne listy będą publikowane z co najmniej dwutygodniowym wyprzedzeniem. No i proszę, ile znaczy słowo ministra zdrowia. Tym razem zostawił lekarzom jeszcze mniej czasu, bo zaledwie pięć dni. Nowa lista wejdzie bowiem w życie już 1 marca.

Sytuacja jest tym poważniejsza, że lekarze i farmaceuci znowu mają zastrzeżenia co do jej zawartości i zakresu refundacji niektórych leków. Zwracają przy tym uwagę, że za liczbami, którymi chwali się ministerstwo, nie stoją faktyczne działania. Bo choć resort zdrowia ogłosił, że od marca potanieje 140 leków, to w większości przypadków będą to zmiany ledwie groszowe.

Wygląda więc na to, że Bartosz Arłukowicz nie wyciągnął wystarczających wniosków ze swoich wcześniejszych błędów. O ile jeszcze w grudniu mógł się tłumaczyć faktem, że dopiero co objął kierowanie resortem i musiał świecić oczyma za zaniedbania poprzedników, to teraz już takiej wymówki nie ma.

Wniosków nie wyciąga też premier. Na razie to właśnie mianowanie Bartosza Arłukowicza na fotel ministra wydaje się być jego największym błędem. Im dłużej zwleka z jego naprawieniem, tym większe będzie ponosił straty w sondażach, bez względu na to, jak okazałe będą konferencje prasowe po kolejnych przeglądach resortów. Zwłaszcza że, Naczelna Rada Lekarska zapowiedziała kolejne protesty, jeśli resort zdrowia będzie nadal pozostawał głuchy na jej postulaty, których lista leków refundowanych jest zaledwie elementem.

Czytaj więcej o problemach rządu ze służbą zdrowia
Resort zdrowia znów zmienia listę refundacyjną Nowy wykaz ma obowiązywać od 1 marca. Zobacz, dla kogo zmiany będą korzystne
Zdecydowali, że nie zamkną aptek, ale... Aptekarze nie rezygnują z walki o niekaranie za realizację złych recept.
Debatują nad ustawą. Lekarzom się nie spieszy Minister Arłukowicz przedstawił komisji zdrowia propozycje zmian w ustawie refundacyjnej. Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej apeluje, aby tryb prac nad nowelizacją nie był zbyt pilny.

Autor jest dziennikarzem Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)