Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. OPM
|

Koniec głośnego procesu. Księgowa przywłaszczyła ponad 2 mln zł

20
Podziel się:

Wyrok w sprawie byłej księgowej jednej z dużych firm z Białegostoku. Kobieta przywłaszczyła sobie 2,1 mln zł z kont. W sumie wygenerowała straty spółki na kwotę ponad 5,9 mln zł.

Koniec głośnego procesu. Księgowa przywłaszczyła ponad 2 mln zł
Wyrok w sprawie byłej księgowej. Oszukała firmę na kilka milionów złotych (Getty Images, Omar Marques)

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się proces byłej księgowej jednej z dużych miejscowych firm, oskarżonej o przywłaszczenie niemal 2,1 mln zł z jej kont oraz o doprowadzenie spółki do ogromnej straty, poprzez bezprawne udzielanie rabatów.

Wyrok ma zostać ogłoszony jeszcze we wtorek.

Sąd pierwszej instancji skazał ją nieprawomocnie na 4 lata więzienia, ma też oddać firmie w sumie ponad 5,9 mln zł. Wtedy apelacje złożyli: obrońca księgowej, a także pełnomocnik poszkodowanej spółki.

Obrona domaga się uniewinnienia, ewentualnie niższej kary więzienia - 4 lata uważa za karę rażąco surową. Domaga się też zamiany obowiązku naprawienia szkody w całości na konieczność zapłaty nawiązki. Pełnomocnicy chcą surowszej kary więzienia, zwracają uwagę, że oskarżona działała z premedytacją i chęcią zysku. Z kolei prokuratura chce oddalenia obu apelacji.

Zobacz także: W Milanówku wycięto 60 dębów. "Takie działania to też patodeweloperka"

Śledczy zarzucają oskarżonej, że - działając od jesieni 2007 roku do wiosny 2015 roku - przywłaszczyła w sumie prawie 2,1 mln zł z kont białostockiej firmy, poprzez fałszowanie danych w systemie księgowym przedsiębiorstwa. W czasie objętym zarzutami była ona kierownikiem działu windykacji tej spółki, a potem także kierownikiem działu finansów.

Według śledczych, 48-letnia obecnie kobieta działała na dwa sposoby. Pierwszy polegał na przywłaszczaniu części wpłat gotówkowych, które przyjmowała od jednego z większych kontrahentów. Pobierała pieniądze do kasy, wystawiając potwierdzenia wpłat rzeczywistych kwot, ale potem dokumenty te zamieniała w księgowości spółki na inne - z pomniejszonymi kwotami, przywłaszczając sobie różnicę.

W ten sposób miała działać od lutego 2010 roku do maja 2015 roku. Przypadków takich odnotowano kilkadziesiąt, a różnice kwot w dokumentach wahały się od kilku do kilkudziesięciu tys. zł. Biegli znaleźli też faktury, z których cała należność została przywłaszczona. W sumie na konta firmy nie trafiło tym sposobem prawie 1,2 mln zł.

Wcześniej, bo od jesieni 2007 roku, księgowa miała natomiast pobierać z jednej kasy firmy pieniądze, by wpłacić je w drugiej, ale tego nie robiła. By ukryć braki, zmieniała dane w komputerowym systemie obsługi księgowej firmy i regulowała najstarsze z tych zaległości pieniędzmi od innych klientów. Ten proceder trwał do 2011 roku i w sumie z kont firmy zniknęło w ten sposób ponad 900 tys. zł.

Kierownictwo spółki niejasności w księgowości wykryło w 2015 roku. Zarządzono najpierw kontrolę wewnętrzną, a potem zewnętrzny audyt finansowy i zawiadomiono prokuraturę. Ta postawiła kobiecie kolejny zarzut: doprowadzenia do straty przez spółkę kolejnych kilku mln zł w ten sposób, że bezprawnie udzielała kontrahentowi 7-8 proc. rabatów za terminowe wpłaty zobowiązań.

W ocenie śledczych, był to również mechanizm ukrywania braku w kasie pieniędzy, które kobieta sobie przez lata przywłaszczała. Przy niektórych fakturach taka szkoda sięgała np. 200 tys. zł.

W marcu 2020 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał - byłą już - księgową na 4 lata więzienia i obowiązek naprawienia szkody w całości. Miałaby oddać spółce ponad 5,9 mln zł.

Sąd zwracał przy tym uwagę, że skala przestępczej działalności - gdyby miała miejsce w mniejszej firmie - doprowadziłaby do jej upadku, ale - z drugiej strony - pewnie szybciej zostałaby zauważona.

Sąd okręgowy zaznaczył też, że w corocznych bilansach finansowych przestępstwa nie było widać, bo księgowa manipulowała informacjami i dokumentacją księgową, uniemożliwiając dojście do prawdy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
Tak
3 lata temu
Nadaje się na premiera,jak obajtek
suweren
3 lata temu
Dawać ja do Morawieckiego, ta kobieta pomoże Mateuszowi w jego kolejnych "cudach".
ER ANTYKLER
3 lata temu
ZA BATONIK CZEKOLADOWY DWA LATA WIĘZIENIA !
dziad
3 lata temu
....gotówką "obracała" ?!......a tak na poważnie to pewnie panienka "zadziera kiece i lecę".....oddawać te miliony......
hurra
3 lata temu
kazdy orze jak moze