Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZ
|

Kościński o budżecie: "Skrojony pod walkę z wirusem"

5
Podziel się:

Budżet na 2021 rok jest skrojony pod walkę z koronawirusem - powiedział podczas sejmowej debaty minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. Reguła wydatkowa ma powrócić w 2022 roku.

Kościński o budżecie: "Skrojony pod walkę z wirusem"
Minister Tadeusz Kościński prezentuje budżet na 2021 rok. PAP/Wojciech Olkuśnik (PAP, PAP/Wojciech Olkuśnik, Wojciech Olkuœnik)

W środę Sejm zajął się projektem budżetu na rok 2021.

"W 2021 r. zapewniamy środki na proinwestycyjne działania i kontynuację programów społecznych, które łagodzą sytuację związaną z COVID-19" - powiedział minister Kościński, prezentując projekt ustawy.

Jak mówił minister pandemia koronawirusa wymusiła zmianę parametrów makroekonomicznych na 2021 r. Zgodnie z projektem w przyszłym roku polska gospodarka ma się rozwijać w tempie 4 proc. PKB rocznie - co zdaniem ministra - jest "konserwatywnym założeniem" zgodnym z prognozami m.in. NBP czy Komisji Europejskiej.

Zobacz także: Deficyt budżetu. "Czekamy na pieniądze na UE, aby uruchomić inwestycje"

Dochody budżetu państwa w 2021 r. wyniosą 404,4 mld zł, wydatki 486,7 mld zł wydatków, tym samym dziura budżetowa ma sięgnąć ponad 82 mld złotych.

Ministerstwo Finansów zapewnia, że projekt ustawy budżetowej na rok 2021 został przygotowany z zastosowaniem Stabilizującej Reguły Wydatkowej. Poza tym, jak informowano, w projekcie przewidziano m.in. finansowanie Programu „Rodzina 500+” (41,0 mld zł), czy zwiększenie nakładów budżetowych na finansowanie ochrony zdrowia o ok. 12,9 mld zł, w porównaniu do tego roku.

Jak mówił minister, "w budżecie na następny rok nastąpi powrót do stosowania limitów wyznaczonych stabilizującą regułą wydatkową, choć w zmienionej formie". Ma to związek z pandemią koronawirusa.

"W pierwotnej formule formuła będzie stosowana w 2022 roku" - podsumował minister.

Jak zapowiadają politycy PiS, budżet na przyszły rok może się zmienić. Wszystko będzie zależało od tego, czy pandemia ustąpi.

Jak tłumaczył, występujący w imieniu PiS, szef sejmowej komisji finansów Henryk Kowalczyk, przy tworzeniu budżetu na przyszły rok trudno było przewidzieć, jaka będzie sytuacja gospodarcza, bo nie wiadomo czy pandemia skończy się w przyszłym roku.

Projekt budżetu krytykowali posłowie opozycji. Ich zdaniem rząd dokonał "księgowej manipulacji", co najlepiej widać patrząc na dług z perspektywy metodologii liczenia długu państwa zgodnie z wytycznymi UE.

"Według krajowej definicji, w tym i przyszłym roku dług publiczny wzrośnie o ponad 250 mld zł. Ale według metodologii unijnej ma wzrosnąć o ponad 465 mld zł" - powiedział poseł KO Dariusz Rosati.

Wskazał, że rząd chętnie posługuje się definicją krajową, żeby zaniżyć faktyczne rozmiary długu publicznego.

Poseł wskazywał, że rząd wypycha poza budżet część wydatków państwa. Chodzi przede wszystkim o zaciąganie pożyczek przez tzw. fundusz covidowski oraz PFR.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
Ronin
4 lata temu
Ten rząd nas kraje na dużą kasę od dawna a głupi lud mu jeszcze przy tym klaszczę.
Krzysztof M.
4 lata temu
Polityk pokazuje przy okazji jak "poprawnie" nosić maseczkę. Ryba psuje się od głowy. Jak ma być dobrze?
abc
4 lata temu
4 % PKB ? Marzenie ściętej głowy. Od paru dni wbijamy po parę tysięcy chorych. Robi się strefy. Chce się ograniczać chociażby gastronomię po 22. Tak na dobrą sprawę, nawet nie wiemy, co będzie za miesiąc, dwa. Może znowu pozamykają lasy. A tu gość wychodzi i mówi, że wbije 4 % na plusie. Dobre.
kryccha
4 lata temu
Wow.To on umie mówić po polskiemu
IGŁA
4 lata temu
Tak krawiec kraje jak materiału staje panie mynisterm!