Rejestracja klientów korzystających z usług przedpłaconych jest forsowana przez instytucje zajmujące się bezpieczeństwem państwa - Policję i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jednak operatorzy uważają, że taka rejestracja nie poprawi stanu bezpieczeństwa, gdyż każdy będzie mógł nabyć karty pre-paid u zagranicznych operatorów, a ograniczy rozwój rynku telefonii komórkowej w Polsce.
Wojciech Hałka wiceminister infrastruktury uważa, że ze strony technicznej nie ma trudności we wprowadzeniu takiej rejestracji.
"Nie wiem, dlaczego jest taka obrona przed rejestracją sprzedaży usług przedpłaconych. Od strony technicznej nie ma trudności co przyznają także operatorzy" - powiedział PAP Hałka.
Dodał, że pozostaje pytanie o skuteczność, ale jeżeli specjaliści uważają, ze pomoże to w walce z przestępczością to należy przyjąć, że jest to rozwiązanie korzystne.
Natomiast przewodniczący Komisji Infrastruktury Janusz Piechociński poinformował, że w środę Komisja zdecydowała, iż 0,1 proc. rocznych przychodów firm telekomunikacyjnych będzie przeznaczane na koszty funkcjonowania regulatora rynku czyli Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP).
Dodał, że istotną kwestią jest wprowadzenie mechanizmu refinansowania kosztów usługi powszechnej. Uczestnicy rynku telekomunikacyjnego, którzy mają powyżej 4 mln zł przychodu rocznie, będą musieli wpłacać 3 proc. przychodów na refundacje.
Hałka uważa, że Sejmowi raczej uda się uchwalić prawo telekomunikacyjne przed końcem czerwca.
Data ta jest o tyle istotna, że jak poinformował na początku maja Heinrich Otruba, sekretarz Europejskiej Grupy Regulatorów z dotychczasowych doświadczeń wynika, że wszczęcie przez Komisję Europejską postępowania w sprawie braku wdrożenia unijnych dyrektyw do lokalnego prawa telekomunikacyjnego poprzedza dwumiesięczna kontrola.
Polska powinna mieć uchwalone prawo telekomunikacyjne zgodne z wymaganiami UE 1 maja, czyli w momencie wejścia do UE.
Nowe prawo telekomunikacyjne wprowadza wiele udogodnień dla abonentów. M.in nakłada na operatorów komórkowych obowiązek blokowania skradzionych aparatów telefonicznych, abonenci także sieci komórkowych, będą mieli prawo do zachowania numeru przy zmianie operatora.
Przy prezesie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty ma działać polubowny sąd konsumencki, którego zadaniem będzie rozstrzyganie sporów między użytkownikami i operatorami telekomunikacyjnymi.
Mają być wprowadzone przepisy ograniczające nadużycia dokonywane przez dostawców usług o podwyższonej opłacie, np. świadczone pod numerami zaczynającymi się od 0-700. Nałożono na operatorów obowiązek, by bezpłatnie umożliwiali blokowanie połączeń z takimi numerami. Prezes URTiP miałby obowiązek publikowania wszystkich takich numerów.
Szkoły, zakłady kształcenia nauczycieli, biblioteki publiczne oraz szkoły wyższe będą miały prawo do bezpłatnego dostępu do szerokopasmowego internetu. Koszty tej usługi będzie pokrywał budżet państwa. Hałka poinformował, że takich uprawnionych podmiotów jest w Polsce ok. 43 tys. i koszt zapewnienia im dostępu szerokopasmowego wyniesie ok. 17,5 mln zł.