O wycofanie wniosku prosi m.in. Forum Obywatelskiego Rozwoju, które uważa, że trybunał pod wodzą Julii Przyłębskiej nie jest bezstronny i w sprawie ustawy o zakazie handlu stoi po stronie rządu.
- Wniosek należy wycofać ze względu na kontrowersje związane ze składem obecnego TK i obecność w nim osób, które nie powinny według polskiej konstytucji i prawa się tam znajdować. To ważne, ponieważ gdyby zapadł wyrok w takim składzie, to istnieje bardzo duże ryzyko, że już nigdy więcej trybunał nie będzie się mógł zająć tą sprawą. Dostrzegam też zagrożenie, że w uzasadnieniu takiego wyroku mogą się pojawić jakieś wskazówki czy argumenty, które będą przez lata używane przez zwolenników zakazu handlu, gotowych do powoływania się na tak zwany autorytet Trybunału Konstytucyjnego - mówi portalowi wiadomościhanlowe.pl Marek Tatała, wiceprezes FOR.
Za wycofaniem wniosku i złożeniem go ponownie, w bardziej sprzyjających okolicznościach politycznych, opowiadają się też członkowie innych organizacji. Twierdzą, że wyrok Trybunału wydany teraz na lata przypieczętuje zakaz handlu w niedziele.
- Dalej szukam argumentów za "czekaniem" na wyrok TK, znając skład i uwarunkowania. Wycofanie stwarza jeszcze przestrzeń na przyszłe kierunki rozwiązań legislacyjnych - napisał na Twitterze Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Konfederacja Lewiatan zapowiada, że wniosku wycofać nie zamierza. Termin ogłoszenia wyroku wyznaczono na 24 marca.
Wniosek o ustalenie, czy zakaz handlu jest zgodny z konstytucją, Konfederacja Lewiatan złożyła w 2018 roku. Wskazano, że wprowadzenie zakazu prowadzi do "grupowych zwolnień w niektórych branżach, powoduje obniżenie dochodów lub zwiększenie wymiaru pracy w dni dotychczas wolniejsze".
Prace w parlamencie nad ustawą o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni zakończyły się 10 stycznia 2018 r. Prezydent Andrzej Duda podpisał te przepisy 30 stycznia 2018 r., zaś ustawa weszła w życie od 1 marca 2018 r.
W roku 2021 zakaz handlu nie obejmuje łącznie siedmiu niedziel: w tym roku będą to jeszcze jedna niedziela przez Wielkanocą oraz trzy ostatnie niedziele kwietnia, czerwca i sierpnia.
Okazuje się jednak, że część dużych sklepów bez problemu działa w dniu, w których zakaz obowiązuje. Jak to możliwe? Chodzi o supermarkety, które wykorzystują lukę w prawie i stają się "placówkami pocztowymi". Więcej o tym pisaliśmy tu.