Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Nowy podatek od sklepów wielkopowierzchniowych. Emilewicz: to nie powinno budzić zastrzeżeń KE

103
Podziel się:

Nowy podatek od sklepów wielkopowierzchniowych – ale nie od obrotów, lecz "od trudności, jakie taki sklep wielkopowierzchniowy tworzy w tkance miejskiej" – takiego rozwiązania chce Porozumienie Jarosława Gowina. O pomyśle mówiła minister Jadwiga Emilewicz.

Jadwiga Emilewicz uspokaja, że przyszłość Zjednoczonej Prawicy nie zależała od limitu 30-krotności.
Jadwiga Emilewicz uspokaja, że przyszłość Zjednoczonej Prawicy nie zależała od limitu 30-krotności. (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

– Będziemy chcieli ten podatek [red. tzw. congestion tax] wprowadzić. Jesteśmy na końcu listopada. Myśmy przygotowywali założenia koncepcyjne, przegląd prawny. Jeśli rząd powstanie stosunkowo szybko, to być może będziemy w stanie dopracować go do końca tego roku. Mógłby zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku – tłumaczyła w Radiu Zet.

Jak tłumaczyła, przez zwiększone korki przy sklepach potrzebne są inwestycje drogowe. – Jest przelicznik, algorytm, który się wylicza i który można nałożyć na sklepy – mówiła minister przedsiębiorczości. W jej ocenie, KE nie zaprotestowałaby przeciwko takim zapisom.

Nie będzie natomiast zmian w limicie 30-krotności. – Wydaje się, że jest porozumienie i zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS nie będzie – powiedziała Jadwiga Emilewicz. Minister przedsiębiorczości i technologii podkreśliła, że rządowy projekt budżetu, w którym jest zapisane zniesienie limitu, można wciąż zmienić.

Zobacz także: Zobacz także: Limit 30-krotności. "Rząd musi współpracować z biznesem"

– Nie zdarzyło się od 1989 roku, aby ustawa budżetowa, która wyszła od rządu, nie była korygowana w parlamencie – powiedziała Emilewicz w Radiu Zet. Polityk oceniła, że koalicja "nie była stawiana na włosku" przez temat zniesienia limitu 30-krotności, a wszyscy koalicjanci doszli do porozumienia w sprawie jego utrzymania.

Zdaniem minister to słuszna decyzja, gdyż oskładkowanie najlepiej zarabiających "wypchnęłoby ich w inne formy zatrudnienia", co nie byłoby korzystne ani dla nich, ani dla państwa.

Emilewicz wskazała, że na obecnym etapie nie ma też tematu oskładkowania umów cywilnoprawnych oraz zleceń, chociaż jest to również wpisane w projekt przyszłorocznego budżetu. – Nie ma takiego projektu na stole, nie rozmawialiśmy o tym... A przynajmniej ja nie uczestniczyłam w takich rozmowach – powiedziała minister.

W trakcie rozmowy polityk stwierdziła, że rząd będzie czekać dyskusja o przyszłości państwa, a także o jego demografii. Na pytanie, jak w takim razie ma się do tego obniżenie wieku emerytalnego, odpowiedziała, że "to była nasza obietnica wyborcza", którą Zjednoczona Prawica musiała zrealizować. Jednocześnie zachęciła, aby pozostawać jak najdłużej na rynku pracy, dopóki "zdrowie nam pozwala", bo będzie to z korzyścią i dla pracowników, i dla systemu emerytalnego.

Minister została też zapytana, czy zamierza sięgnąć po zapowiedzianą książkę Donalda Tuska. – Wspomnienia polityków wpływających na losy kraju to zawsze ciekawa literatura, ale nie wiem, czy będę mieć czas ją przeczytać w tej kadencji – odpowiedziała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(103)
Piotr
5 lata temu
A zapłacą klienci. I nie wierzcie że będzie inaczej. Tak było z podatkiem bankowym, podatkiem w paliwie, tak będzie i z podatkiem handlowym. Ye. Bany. PiS.
Ara
5 lata temu
W jakim celu ludzie pracuja?Znam takich ci tego od 20 lat nie robią. MOPS im wypłaci co miesiac.?
zibi34
5 lata temu
Oj brakuje piniożków dla elektoratu, brakuje. Jeszcze trochę i każdy polityk PiS będzie musiał sprzedać po nerce dla sprawy.
zibi34
5 lata temu
Oj brakuje piniożków dla elektoratu, brakuje. Jeszcze trochę i każdy polityk PiS będzie musiał sprzedać po nerce dla sprawy.
Dr jarek
5 lata temu
Opodatkować jak na całym swiecie
...
Następna strona