Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Mirończuk
|
Partnerem akcji jest mBank.

Obligacje – bezpieczna przystań dla naszych pieniędzy?

Podziel się:

Kiedy myślimy "bezpieczna inwestycja", mamy często na myśli obligacje, szczególnie te emitowane przez Skarb Państwa. Jednak czy taka forma inwestowana w ogóle jest opłacalna? Jak to wygląda w praktyce? Jak działa rynek wtórny obligacji i czy można na nim zarobić? To część tematów, które poruszymy podczas najbliższego webinaru z cyklu "Taka wiedza to skarb".

Obligacje – bezpieczna przystań dla naszych pieniędzy?
Czy opłaca się inwestować w obligacje? (Adobe Stock)

Szalejąca inflacja, wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny, wciąż odczuwalne skutki pandemii – to czynniki, które energetyzowały inwestorów w ostatnich miesiącach. Co wydarzy się w 2023 r.? Żaden odpowiedzialny analityk nie podejmie się dziś szczegółowych prognoz. Historia ostatnich kilkunastu miesięcy pokazała, jak szybko nieprawdopodobne staje się aktualne.

W tak niepewnym czasie niepewne są także zyski z inwestycji na rynkach kapitałowych. Jeśli ktoś ma nieco szczęścia i podejmuje ryzyko, może naprawdę nieźle zarobić, korzystając z przecen, jakie co pewien czas przetaczają się przez rynek. Jeśli tego szczęścia mamy mniej – straty na naszym rachunku trudno będzie w krótkim czasie odrobić.

Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy podczas webinarów mBanku i Wirtualnej Polski, najpewniejsze zyski mają przed sobą inwestorzy długoterminowi, którzy mają szansę na to, że dzięki wieloletniemu inwestowaniu, wpływ kryzysu na wyniki ich inwestycji będzie ograniczony.

Ale oczywiście i w takim przypadku istnieje ryzyko, że kiedy przyjdzie czas na realizację zysków, te nie będą tak duże, jak zakładaliśmy na początku. Co więcej, w krańcowo niekorzystnym układzie na rynku te planowane zyski mogą przerodzić się w straty.

Powstaje zatem pytanie, czy warto dziś zainteresować się formami inwestowania ogólnie uznanymi za najbardziej bezpieczne, czyli obligacjami? Na ten temat podczas najbliższego webinaru z cyklu "Taka wiedza to skarb" będą dyskutować zaproszeni do studia Wirtualnej Polski goście. Podczas programu będzie można dowiedzieć się, jakie korzyści i ryzyka wiążą się z kupowaniem obligacji na giełdzie, dlaczego ich ceny mogą spadać oraz jak kupić i sprzedać obligacje, nie płacąc podatków od odsetek?

Różne oblicza obligacji

Obligacje skarbowe mogą mieć stałe oprocentowanie, a więc od początku wiadomo, ile dokładnie przyniosą zysku w przyszłości. Mogą też być zmiennoprocentowe, a wysokość tego oprocentowania zmienia się w zależności od stopy referencyjnej NBP czy opartej na niej stawki WIBOR. Wreszcie – są obligacje skarbowe indeksowane inflacją, z których zyski obliczamy, dodając stałą marżę do wskaźnika zmiany cen w gospodarce. Te określane są jako obligacje antyinflacyjne, bo mają przed nią chronić.

Kupione na rynku pierwotnym (od emitenta) obligacje można trzymać aż do daty ich zapadalności. Jednak wkrótce po emisji obligacje zwykle trafiają do obrotu wtórnego, czyli na giełdę. I tutaj zaczynają się prawdziwe emocje, bo obowiązują ceny rynkowe, uzależnione od popytu i podaży.

Rentowność a cena, czyli gdzie jest zysk?

Kiedy kupujemy np. 10-letnią obligację skarbu państwa, zakładamy, że za 10 lat państwo ją wykupi, a my osiągniemy określonej wysokości zysk. Oczywiście zawsze istnieje ryzyko, że zdarzy się coś nieprzewidzianego, przez co państwo nie zrealizuje swojej obietnicy, ale jest to ryzyko dość niskie (w przypadku inwestowania w obligacje korporacyjne ryzyko jest dużo wyższe).

W ciągu tych 10 lat możemy chcieć sprzedać obligację na rynku. Jej cena będzie zależna od bieżącej sytuacji. Kiedy na przykład bank centralny ze względu na inflację podnosi stopy procentowe, to kolejne emisje takich obligacji przez państwo będą musiały to uwzględnić, zatem proponowane oprocentowanie kolejnych obligacji będzie wyższe. Dlatego cena rynkowa "starszych" papierów (jaką otrzyma sprzedający) będzie spadać, a jej rentowność (zysk dla kupującego) będzie rosnąć.

Może też zdarzyć się sytuacja odwrotna. Spadające stopy procentowe sprawią, że nowe emisje będą mniej zyskowne, przez co starsze obligacje staną się bardziej atrakcyjne względem nie tylko samych obligacji, ale też części innych form inwestowania. Zatem chociaż ich rentowność będzie spadać, to cena wzrośnie, co oznacza, że sprzedający będą mogli zarobić więcej.

Ta gra popytu i podaży na rynkach obligacji nie jest aż tak dynamiczna, jak w przypadku akcji. Jednak – szczególnie w ostatnim czasie, kiedy sytuacja polityczna i ekonomiczna jest bardzo zmienna – rynek obligacji też potrafi zaskoczyć i dostarczyć wielu okazji do zysków (jednocześnie podnosząc ryzyko straty oczywiście). Podczas naszego webinaru eksperci podpowiedzą, na co zwracać uwagę, licząc na korzyści płynące z handlu obligacjami i jakie czynniki ryzyka trzeba uwzględnić.

Nieuniknione? Obligacje i podatki

Zyski z obligacji podlegają takim samym zasadom podatkowym jak np. zyski z inwestycji giełdowych. Te 19 proc. podatku od zysków kapitałowych istotnie wpływa na ostateczną rentowność obligacji i nie można o tym zapominać. Można to jednak ograniczyć.

Pomagają w tym znane już naszym widzom konta emerytalne IKE i IKZE. W ich ramach można kupować obligacje i – pod pewnymi warunkami – nie zapłacić podatku Belki. W 2023 r. limit wpłat na IKE wynosi 20 805 zł, a na IKZE – 8322 zł (dla samozatrudnionych limit IKZE to 12 483 zł). Są to już na tyle duże kwoty, że warto rozważyć możliwość inwestycji w obligacje. Otrzymamy pełną wartość naliczonych odsetek w przypadku ich wypłaty przez emitenta i nie musimy oddać państwu 19 proc. od osiągniętych zysków. IKZE oferuje dodatkowo ulgę w podatku PIT. Wpłaty dokonane w danym roku można odliczyć od podstawy opodatkowania.

Co ciekawe, nie jest tak, że IKE czy IKZE pozwalają tylko na zakup obligacji na rynku pierwotnym. Można też w ramach tych produktów handlować obligacjami podobnie jak akcjami na giełdzie.

Należy jednak pamiętać, że inwestowanie w instrumenty finansowe wiąże się z ryzykiem i nie gwarantuje realizacji założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Klient zawsze powinien liczyć się z możliwością utraty przynajmniej części zainwestowanych środków.

Jak handluje się obligacjami? I jak w ogóle "zabrać się" do inwestowania na coraz bardziej atrakcyjnym z uwagi na obecną inflację rynku obligacji? O tym będziemy mówić podczas webinaru "Obligacje – bezpieczna przystań dla naszych pieniędzy?". Live rozpocznie się już 24 stycznia o godz. 19 na stronie głównej Wirtualnej Polski.

Swoją wiedzą podzielą się zaproszeni eksperci:

Rafał Sadoch, analityk rynku instrumentów finansowych, Biuro Maklerskie mBanku, który odpowiada m.in. za opracowania dotyczące giełdy i rynku forex na portalu informacyjnym mNews. Wcześniej ekonomista "Pulsu Biznesu" zajmujący się prognozowaniem zmiennych makroekonomicznych i kursów walutowych.

Ignacy Morawski, główny ekonomista "Pulsu Biznesu", dyrektor SpotData.pl. Wcześniej przez wiele lat pracował w sektorze bankowym. Zalazł się na liście najbardziej innowacyjnych osób w Europie Środkowej – New Europe 100 "Financial Times" i został wyróżniony przez ThinTank jako jeden z 10 ekonomistów najbardziej słuchanych przez polski biznes. Absolwent ekonomii na Uniwersytecie Bocconi w Mediolanie i nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim.

Chcąc wziąć udział w spotkaniu, warto zapisać się na stronie wiedzatoskarb.wp.pl. W czasie webinarium zarejestrowani uczestnicy będą mogli zadawać pytania ekspertom na czacie.

Polecamy również wcześniejsze odcinki cyklu "Taka wiedza to skarb", które również można obejrzeć na stronie www.wiedzatoskarb.wp.pl.

Inwestowanie wiąże się z ryzykiem.

Partnerem akcji jest mBank.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl