Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kijek
Łukasz Kijek
|
aktualizacja

PiS chce rewolucji w emeryturach. Stać nas na to? Ekspert: to wywali system emerytalny

PiS obiecało wprowadzenie emerytur stażowych. Czy Polskę na to stać? - Emerytury stażowe są zależne od tego, co wypracuje pracownik. Emerytura w tej chwili to jest to co uzbieramy na naszym koncie dzielone przez dalszy okres do życia liczony w miesiącach - powiedział Sebastian Koćwin w trakcie pierwszej debaty gospodarczej w programie "Money.pl". - Warto zaznaczyć, że wcześniejsze przejście na emeryturę będzie oznaczało, że tych zebranych środków będzie mniej i będą dłużej wypłacane, ale to wcale nie obciąży systemu emerytalnego. Natomiast jeśli patrzymy na kwoty, projekt, który my zakładaliśmy, to byłby koszt od 8 do 14 mld zł rocznie na emerytury stażowe. Ale projekt rządu jest gorszy, mniej osób skorzysta. Póki nie dostaniemy gotowego projektu, to trudno oceniać koszt, ale uważam, że on będzie stosunkowo niski. Pracujemy coraz dłużej, ale brakuje zdrowia. Pracujemy 1,9 tys. godzin w skali roku, na Zachodzie to jest 1,3 tys. godzin. Patrząc długookresowo Polak pracuje o 10 lat dłużej niż Niemiec, dlatego emerytury stażowe są potrzebne. Jedna czwarta mężczyzn nie dożywa w Polsce emerytury. Takie są fakty – uważa. - Nie stać nas na emerytury stażowe. Ten pomysł rozwali system emerytalny - uważa z kolei Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy. - Polska jest społeczeństwem starzejącym się, wydłuża się czas życia. Jeśli to sobie zderzymy z emerytura stażową w wieku 56-57 lat, to widzimy perspektywę długiego bycia na emeryturę. Reforma powinna polegać na wyrównaniu wieku emerytalnego, wyrównaniu stażu dla kobiet i mężczyzn. Pamiętajmy, że sobie zamykamy źródło finansowania i że nie będzie osób wykonujących określone prace. Brakuje rąk do pracy na rynku. Musimy to naprawić i stworzyć wizję reformy systemu emerytalnego, nie polityczną, a merytoryczną. Trzeba spojrzeć na perspektywę osób, które mają teraz 30-40 lat i będą przechodzić na emerytury za czas jakiś. Osobami, które pracowały ciężko w trudnych warunkach także państwo powinno się zaopiekować, ale to nie muszą być emerytury stażowe. Trzeba pomyśleć o systemie przekwalifikowania tych osób - dodał ekspert.

rozwiń
KOMENTARZE
(86)
WYRÓŻNIONE
Puchu64
rok temu
Czterdziestoletnie byczki (emeryci słuzb mundurowych i wielu innych pracując 25 lat )nie rozwaliły systemu to inni oracyjąc i zasilając składkami ZUS przez 43 lata też go nie rozwalą panie pseudo ekspercie
ZK590
rok temu
System już jest rozwalony przez coraz liczniejsze przywileje emerytalne na które zmuszają ludzi II sortu aby pracowali po 50 lat.
barb
rok temu
System rozwalą nieroby, zasiłkowcy oraz uprzywilejowani. Za 20 lat ze świecą będą szukać pracownika fizycznego. Sprowadzaniem imigrantów nie załatają braków, bo ci akurat wolą socjal, niż pracę. Tak więc czeka nas prawdziwa katastrofa, tylko dlatego, że politycy uparli się nie szanować ciężko i długo pracującego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (86)
kpina
rok temu
co to za idiotyczne zdjęcie o babciach wypoczywających na słoneczku
Anna
rok temu
Tylko pis? Dla wygranych wyborów wszyscy obiecują wszystko!!!!!
Emeryt
rok temu
Niech Rząd porządnie rewaloryzuje emerytury, a nie szczuje 13, 14 itp. Może i stać rządzących na rozdawnictwo, tylko czy to ma sens.
Borys
rok temu
Patrzcie na tych co pracują na emerytów .
Precz!!!
rok temu
PiSowi już dziękujemy!!!!
...
Następna strona