Niemcy po cichu mediują w sporze Moskwy i Warszawy, pisze "Gazeta Wyborcza". Berlin w zamian za rezygnację z weta może nam zagwarantować ustępstwa Rosji.
Oficjalnie Berlin ubolewa, że nie zrezygnowaliśmy z weta, jednak wszystko wskazuje na to, że Niemcy już rozmawiają z Polakami o złagodzeniu stanowiska Warszawy. "To działania na szczeblu roboczym. Wychodzimy z założenia, że wszyscy członkowie Unii skorzystają na podpisaniu porozumienia, i chcemy usunąć przeszkody", mówi "GW" niemiecki dyplomata.
_ "Komentatorzy coraz dobitniej przyznają nam rację, zmienia się też pogląd w kręgach politycznych", - mówi "GW" polski dyplomata. _Fakt potwierdza Angelika Schwall-Düren, wiceszefowa frakcji SPD w Bundestagu i przyjaciel Polski: "Próbujemy znaleźć wyjście. Rozumiemy zastrzeżenia Warszawy, choć źle by się stało, gdyby polskie stanowisko nadwerężyło europejską solidarność".
Zdaniem "GW" Niemcy mogą dać Polsce gwarancje, że Rosja zniesie zakaz importu polskiego mięsa. Proponują też, by najbardziej istotne zapisy Karty energetycznej wpisać w unijno-rosyjską umowę o partnerstwie i przepchnąć je podczas negocjacji. Usunęłoby to powody, dla których Polska blokowała negocjacje.
Choć po ogłoszeniu weta Warszawę skrytykowali dość znaczący politycy rządzącej koalicji, to w ostatnich dniach Polskę wsparły największe niemieckie dzienniki krytykujące dotąd rządy PiS i polską dyplomację, zauważa dziennik.
Niemcy działają w ukryciu, bo już teraz przygotowują grunt pod swoją prezydencję w Unii, która rusza 1 stycznia, ocenia "GW".