Profesor Janusz Czapliński uważa, że wystąpienia szefów PiS-u i PO pokazały, że partie te nie miały szans na porozumienie i stworzenie koalicji. Ekspert przyznał, że dzisiejsze marsze były typowymi wiecami politycznymi, przed wyborami samorządowymi.
Czaplinski powiedział, że takie manifestacje nie mają uzasadnienia w sytuacji funkcjonowania wolnych mediów. Podkreślił, że byłyby uzasadnione, gdyby jakieś ugrupowanie polityczne nie mogło w pełni zaperezentować swojego programu.
Z twierdzeniem, iż partie prezentowały dziś swoje programy przed wyborami zgadza się także socjolog Tomasz Żukowski. Doktor Tomasz Żukowski powiedział, że w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego było więcej elementów programowych niż elementów sporu z Platformą Obywatelską.
Zdaniem Żukowskiego, było to przemówienie skierowane przede wszystkim do tych Polaków, którzy jeszcze wahają się którą partię poprzeć. Premier, według eksperta, pokazał szerszą formułę programową, która może przyciągnąć więcej wyborców.. "Jest to nowy etap w sposobie wychodzeni a PiSu z kryzysu" - powiedział Żukowski.
Policja ocenia, że warszawskie demonstracje przebiegły spokojnie. Przy ochronie wieców i marszów pracowało 2 tysiące funkcjonariuszy, a także strażnicy miejscy.
Mniejsze demonstracje i pikiety, które odbyły się w Warszawie nie przyciągnęły licznych zwolenników. Stołeczna policja poinformowała, że w każdej wzięło udział od kilku do kilkunastu osób.
Policjanci zatrzymali tylko jednego uczestnika pikiety młodych socjalistów, przy którym znaleziono petardy i jajka. Mężczyzna stanie najprawdopodobniej przed sądem grodzkim.