Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bruksela dała stoczniom ostatnią szansę

0
Podziel się:

Rząd ma dwa miesiące na przedstawienie nowych planów restrukturyzacji.

Bruksela dała stoczniom ostatnią szansę
(PAP/Tomasz Gzell)

Rząd ma dwa miesiące na restrukturyzację trzech stoczni, oraz prywatyzację zakładów w Gdyni i Szczecinie.

Do września Polska będzie musiała zagwarantować, że stocznie staną się rentowne i będą mogły samodzielnie funkcjonować na rynku, już bez kolejnych pieniędzy z budżetu. Jeśli gwarancji nie będzie, wtedy zakłady usłyszą, że muszą zwrócić rządowe wsparcie, przyznane po wejściu Polski do Unii, co przesądzi o ich upadku.

_ - W związku z trwającymi rozmowami z potencjalnymi nabywcami obu stoczni oraz w związku ze zobowiązaniem podjętym przez premiera Tuska, że do 12 września zostaną przedstawione nowe plany, postanowiliśmy odroczyć formalne przyjęcie decyzji negatywnej. Minęła już ponad połowa przyznanego przez Komisję dodatkowego czasu, a więc władze polskie muszą wykorzystać swoją ostatnią szansę na przedstawienie rozwiązań, które zagwarantują osiągnięcie rentowności stoczni bez przyznawania nienależnych dotacji _ - oświadczyła unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

Negatywna decyzja Komisji w tej sprawie jest już przygotowana, ale wyrok zostaje zawieszony. Bruksela, wydłużając termin na prywatyzację i przekształcenia w stoczniach, idzie na ustępstwa i daje Warszawie ostatnią szansę.

Decyzja, choć wymuszona, jest także na rękę Brukseli, która unika zarzutu o złej woli. A jeśli Polska nie wykorzysta przyznanego czasu, wtedy Komisja, już bez wahania negatywnie oceni programy naprawcze stoczni i nakaże im zwrot pieniędzy.

| A STOCZNIOWCY PROTESTUJĄ |
| --- |
| Od wczoraj w stoczni gdyńskiej trwa referendum strajkowe. Związkowcy domagają się poprawy sytuacji w stoczniach i zaangażowania się rządu w sprawę prywatyzacji. Związki zawodowe nie wierzą, że ewentualny dodatkowy czas na dokończenie prywatyzacji rozwiąże wszystkie problemy stoczni. Szef Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej Jan Gumiński podkreślił, że nawet trzy dodatkowe miesiące to niewiele czasu. _ - To przesunięcie agonii stoczni _ - uważa Gumiński. Jak dodał, teraz przyszła kolej na posunięcia rządu i Ministerstwa Skarbu, które powinny lepiej przygotować się do rozmów z inwestorami. |

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)