Trybunał Konstytucyjny rozpatruje wniosek posłów SLD o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy lustracyjnej.
Arkadiusz Mularczyk - powołując się na informacje, które uzyskał na podstawie lektury ich akt z archiwów w IPN - podważa bezstronność dwóch sędziów: Adama Jamroza i Mariana Grzybowskiego. Według posła, w archiwum IPN znajdują się dokumenty, świadczące o tym, że obaj sędziowie byli zarejestrowani jako kontakty operacyjne wywiadu.
Mecenas Mikołaj Pietrzyk, z Helsińskiej Fundacji Prwa Człowieka uważa, że jest to kolejny wniosek służący wyłącznie odroczeniu tej sprawy.
Zdaniem Mikołaja Pietrzyka chodzi też o to, żeby według zapisów nowej ustawy, doprowadzić do złożenia - zobowiązanych do tego osób - oświadczeń lustracyjnych.
Doktor Andrzej Malanowski, były dyrektor w urzędzie rzecznika praw obywatelskich podkreślił, że wniosek Arkadiusza Mularczyka podważa oświadczenia lustracyjne sędziów Trybunału.
Zdaniem Andrzeja Malanowskiego, wniosek posła Mularczyka zmierza przede wszystkim do spowolnienia tego procesu.