*Nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że Kaczmarek był źródłem przecieku o akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Ministerstwie Rolnictwa - twierdzi Giertych. *
Szef LPR podkreślił też, że akcja CBA od początku była nielegalna, miała na celu rozbicie legalnej partii politycznej, jaką jest Samoobrona i gdyby ktoś poinformował o niej Andrzeja Leppera, to tylko zrobiłby coś dobrego dla Polski.
Giertych zaznaczył też, że nie wiadomo nic o spotkaniu Kaczmarka z prezydentem Lechem Kaczyńskim, do którego doszło przed jego wizytą w hotelu Marriott. "Panie premierze, skoro powiedział pan, że nie cofnie się przed niczym, przed najwyższymi dostojnikami, niech pan idzie z prokuraturą na Krakowskie Przedmieście, niech pan przesłucha Lecha Kaczyńskiego, czy nie polecił Kaczmarkowi udać się do Ryszarda Krauzego. Jeśli okaże się, że tak jest, niech pan zaaresztuje prezydenta RP" - mówił szef LPR.
Giertych podkreślił, że Kaczmarek nadal jest kandydatem Ligi i Samoobrony na premiera, a politycy LiS czekają na niego w sobotę rano w "biało-czerwonym" miasteczku przed KPRM.