Co najmniej 49 osób zginęło, a 33 zostały ranne w amerykańskim nalocie na szyicką część Bagdadu.
Według przedstawicieli armii irackiej, wśród zabitych są cywilni Irakijczycy. jak informuje policja wśród ofiar śmiertelnych jest 14-letni chłopiec. Na skutek ataków wybuchł pożar w kilku domach mieszkalnych i sklepach, a także spłonęło kilka samochodów.
Dowództwo amerykańskie mówi jednak o "49 zabitych zbrodniarzach". Według tego samego źródła, lądowe patrole amerykańskie odpowiedziały na "intensywny ogień prowadzony do nich z broni automatycznej i granatników z szeregu budynków dzielnicy Sadra".
Patrole USA wezwały na pomoc lotnictwo. Spośród 49 zabitych szyitów, sześciu zginęło prawdopodobnie wskutek ataków z powietrza.
Ostatnia aktualizacja 16:01