Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczyński ma o połowę więcej doradców niż Belka

0
Podziel się:

W rządzie Jarosława Kaczyńskiego jest o 60 procent więcej doradców i asystentów politycznych niż w ekipie premiera Marka Belki, pisze "Życie Warszawy".

W rządzie Jarosława Kaczyńskiego jest o 60 procent więcej doradców i asystentów politycznych niż w ekipie premiera Marka Belki, pisze "Życie Warszawy".

Dziennik podaje, że za kilka dni do grona doradców premiera dołączy prawdopodobnie były minister finansów Mirosław Barszcz. Według dziennika, Jarosław Kaczyński zaproponował mu stanowisko szefa doradców ekonomicznych.

Gazeta zauważa, że choć obecność Barszcza, znanego jako dosyć liberalnego fachowca od podatków, na zapleczu obecnego rządu na pewno jest bardzo pożądana, nie zmienia to jednak faktu, że to zaplecze rozrasta się ostatnio w zastraszającym tempie.

W rządzie Marka Belki zatrudnionych było w sumie 83 doradców i asystentów w gabinetach politycznych premiera, poszczególnych ministrów oraz prezesów urzędów centralnych.

W marcu 2006 roku, gdy u sterów stał Kazimierz Marcinkiewicz, doradców było już 124, a Jarosław Kaczyński wraz z wicepremierami jeszcze poszerza ich grono. Na początku października w gabinetach politycznych jego rządu pracowało już 131 osób.

Od tego czasu przybyło co najmniej kolejnych sześć osób, gdyż liczba doradców w jednym tylko resorcie rolnictwa zwiększyła się z jednego do siedmiu.

Sami doradcy twierdzą, że jest ich tak dużo, ponieważ mają więcej pracy niż ich poprzednicy. Politycy koalicji z kolei dodają, że przed nowym rządem stoją nieporównywalnie większe wyzwania, więc potrzeba dużo rąk do pracy - pisze "Życie Warszawy".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)