Istnienie notatki ze spotkania Jacka Kapicy ze Zbigniewem Chlebowskim to główna informacja, jaką uzyskali członkowie komisji hazardowej po przesłuchaniu Kapicy.
Wiceminister finansów i szef służby celnej przez osiem godzin składał zeznania przed komisją śledczą. Bartosz Arłukowicz chciał dowiedzieć się od niego, skąd Zbigniew Chlebowski wiedział o zamieszaniu wokół ustawy hazardowej przed ujawnieniem afery.
Kapica podczas przesłuchania opowiedział o spotkaniu z ówczesnym szefem sejmowej komisji finansów, do którego doszło 28 sierpnia zeszłego roku w Sejmie. Kapica sporządził wówczas notatkę, w której odnotował zaskoczenie Chlebowskiego zamieszaniem wokół ustawy hazardowej.
Poseł Lewicy zdziwił się, że Kapica przekazał informację o tej notatce dopiero teraz. Jacek Kapica uważa, że notatka została przekazana komisji we właściwym momencie:
Dla posła Bartosza Arłukowicza takie wyjaśnienie nie jest wystarczające:
Przewodniczący komisji Mirosław Sekuła podkreślił duże znaczenie uzyskania notatki Kapicy. Poseł wyjaśnił, że tego typu dokumenty są często w polityce i dyplomacji tworzone i mają spore znaczenie.
Po przesłuchaniu Jacka Kapicy komisja wezwała byłego wiceministra finansów Mariana Banasia. Uważa on, że wezwanie go przed komisję hazardową było decyzją polityczną. Banaś składał zeznania przez około dwie godziny.
Po zakończeniu przesłuchania polityk PiS podkreślił, że przesłuchanie go było atakiem na jego partię:
Wcześniej Marian Banaś zeznał, że Totalizator Sportowy przyniósł do ministerstwa finansów projekt ustawy hazardowej. Dokument przyniósł do resortu szef Totalizatora na przełomie czerwca i lipca 2006 roku, jednak projekt nie został wprowadzony w życie.
Ostatnim z przesłuchanych był wiceminister finansów w czasie rządów SLD Wiesław Ciesielsk. Oświadczył on jednak, że nie nadzorował obszaru gier hazardowych.
Tłumaczył, że nowelizacją ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych, która wprowadzała do ustawy wideoloterie i gry na automatach o niskich wygranych, zajmował się przez dwa dni, w zastępstwie.
_ - Z tą legislacją miałem incydentalnie, epizodycznie kontakt, na początku roku 2003, kiedy wykorzystując instytucję zastępstwa byłem reprezentantem ministerstwa finansów podczas drugiego czytania w Sejmie nowelizacji tej ustawy _ - powiedział b. wiceminister.