Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koalicja się dociera, negocjacje na finiszu

0
Podziel się:

Rozmowy koalicyjne z Samoobroną są już na końcowym etapie - twierdzi Marek Kuchciński, szef klubu parlamentarnego PiS.

Rozmowy koalicyjne z Samoobroną są już na końcowym etapie - twierdzi Marek Kuchciński, szef klubu parlamentarnego PiS.

W Śniadaniu w Trójce podkreślił, że obszar programowy dla koalicji jest ostatecznie przedyskutowany. Utrzymują się jednak pewne różnice zdań, które powinny być przedyskutowane na spotkaniu kierownictw obu partii.

Marek Kuchciński zaznaczył, że rozmowy z Samoobroną przynoszą postęp, jednak na razie nie chciał ujawnić ich szczegółów. Nie chciał też odpowiedzieć na pytanie odnośnie Renaty Beger i jej obecności w Samoobronie, jeśli partia ta wejdzie do rządzącej koalicji.

Zaznaczył jedynie, że pewne osoby powinny być napiętnowane i ponieść konsekwencje swoich czynów. Przyznał, że w negocjacjach jest dyskutowana obecność w rządzie ministrów Mojzesowicza i Lipińskiego.

Nie chciał jednak rozmawiać na ten temat podkreślając, że mogłoby to wpłynąć na negocjacje.

Krzysztof Filipek z Samooobrony jest przekonany, że ostateczne decyzje w sprawie koalicji zostaną podjęte w poniedziałek. Według niego, jeśli okaże się, że zostanie wznowiona koalicja, to Andrzej Lepper zostanie wicepremierem i ministrem rolnictwa.

Dodał, że jeżeli nie będzie zgody między PiS-em i Samoobroną, to jego partia we wtorek zagłosuje za skróceniem kadencji. Odnosząc się do Renaty Beger powiedział, że zdecydowanie zostanie ona w Samoobronie. Zaznaczył, że nie widzi jej działaniach nic złego.

Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski powiedział, że rok po wyborach nadal nie ma trwałej większości sejmowej. Według niego, Polacy są oszukiwani, że ta większość powstaje, a w kraju panuje chaos. Uważa on również, że kilka dni na rozmowy dotyczące powrotu do koalicji PiS - Samoobrona są potrzebne na podział stanowisk między przedstawicielami tych partii.

Z kolei Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej wyraziła zaniepokojenie, że parlament przestaje pełnić funkcję miejsca dla debaty i ścierania poglądów. Zamiast tego, parlament jest traktowany jako miejsce, gdzie - jak to określiła - "klepie się ustawy wnoszone przez rząd". Dodała, że ilekroć zabiera głos w debacie, zarzuca jej się obronę "układu".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)