Dwa pociągi pasażerskie przejechały przez granicę między Północną i Południową Koreą po raz pierwszy od ponad pół wieku.
Każdy przewiózł 150 specjalnie zaproszonych na tę okazję pasażerów. Dwie trzecie z nich stanowili bogaci Koreańczycy z Południa. Jednak na pokładzie nie było podziałów. Wybrańcy z obu stron granicy - politycy, biznesmeni - rozmawiali ze sobą bez przeszkód.
Był wśród nich południowokoreański maszynista jednego z ostatnich pociągów, które przejechały tą trasą, zanim została zamknięta w 1951 roku: "Żałuję, że nie mogłem sam go prowadzić. Nigdy nie myślałem, że dożyję tego dnia", powiedział 80-letni Han Chun Ki.ZOBACZ TAKŻE:
Tory łączące północ z południem zostały po wojnie w latach 1950-53 przedzielone przez najbardziej strzeżoną granicę na świecie. Otaczająca ją strefa zdemilitaryzowana zajmuje 5 proc. Półwyspu Koreańskiego. Po jednej stronie stacjonuje ponad milionowa armia północy, po drugiej połączone wojska południa i USA w sile ponad 700 tys. żołnierzy.
Ponowne połączenie szyn dwa lata temu wymagało skomplikowanej akcji saperów, którzy musieli usunąć strzegące granicy miny i pułapki.
"To punkt zwrotny w przezwyciężeniu dziedzictwa zimnej wojny i rozpoczęciu ery pokoju i reunifikacji", powiedział uroczyście południowokoreański minister ds. zjednoczenia Lee Jae Joun. Wtórował mu przedstawiciel Phenianu Kwon Houng: "Nasze narody nie powinny zostać wykolejone z torów prowadzących do zjednoczenia".
Pociągi po obu stronach granicy przywitał wiwatujący tłum. Mimo propagandowego sukcesu, stosunki Korei Płn. z resztą świata są wciąż napięte. 14 kwietnia Phenian zgodził się zamknąć reaktor jądrowy w zamian za wielomilionową pomoc energetyczną ze strony USA, Chin, Japonii, Rosji i Korei Południowej.
Negocjacje zostały zerwane ze względu na spór z Waszyngtonem. Amerykanie zamrozili w marcu aktywa reżimu Kim Dzong Ila na kontach bankowych w Makao. USA podejrzewają Koreę Północną o fałszowanie dolarów.
Przywrócona linia przyniesie konkretne ekonomiczne korzyści obu stronom. Koreańczycy z kapitalistycznego południa będą mogli transportować nią towary wyprodukowane na północy, gdzie mogą zatrudnić tanich pracowników. Seul połączy się też z Chinami i rosyjską koleją transsyberyjską.
W drugą stronę wyruszą turyści, którzy będą chcieli wypocząć w północnokoreańskich górach, gdzie już funkcjonuje górski kurort wybudowany przez firmę powiązaną z Hyundaiem, oraz na plażach, gdzie hotele czekają na zagranicznych gości z dewizami.