Przebywający w Stanach Zjednoczonych Aleksander Kwaśniewski przekonywał amerykańskich ekspertów, że z demokracja w Polsce nie jest zagrożona.
Były prezydent skrytykował jednak premiera Jarosława Kaczyńskiego za - jak się wyraził - prowadzenie polityki podziałów.
Podczas wystąpienia w waszyngtońskiej Radzie Atlantyckiej Aleksander Kwaśniewski ostrożnie wypowiadał się na temat sytuacji w Polsce.
ZOBACZ TAKŻE:
Kwaśniewski przeprasza za wywiad w "Vanity Fair"Krytykował Jarosława Kaczyńskiego za odwoływanie się do historycznych uprzedzeń i podsycanie konfliktów, ale chwalił za skuteczność w polityce. "Demokracja w Polsce nie jest zagrożona, obawiam się jednak o jej jakość" - stwierdził Kwaśniewski. Kilkakrotnie zaznaczał, że w sprawie sytuacji w Polsce nie jest obiektywny, bo opowiedział się już publicznie po stronie jednego z ugrupowań.
W spotkaniu w Radzie Atlantyckiej wzięli udział byli amerykańscy dyplomaci, eksperci do spraw międzynarodowych i studenci. Dyskusję prowadził profesor Zbigniew Brzeziński. Były doradca prezydenta Jimmiego Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego chwalił Kwaśniewskiego za udział w transformacji ustrojowej, działania na rzecz wejścia naszego kraju do NATO i Unii Europejskiej oraz uczynienie z Polski ważnego gracza na arenie międzynarodowej. "Mam nadzieję, że Polska niedługo tę pozycje odzyska" - dodał Zbigniew Brzeziński.