Lekarze domagają się podniesienia swoich pensji do poziomu 5 tys. zł brutto oraz dymisji wicepremiera Ludwika Dorna. To główne uchwały podjęte podczas VIII Krajowego Zjazdu Lekarzy w Warszawie.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł powiedział, że podczas zjazdu widoczny był bardzo silny głos lekarzy, aby zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia, a tym samym zwiększyć pensje lekarzy i lekarzy stomatologów do co najmniej dwukrotnej średniej krajowej w przemyśle.
Radziwiłł dodał, że jeśli postulaty lekarzy dotyczące pensji będą nadal niespełniane, to Naczelna Rada Lekarska została upoważniona przez nich do podjęcia kroków protestacyjnych. "Lekarze są coraz bardziej sfrustrowani i wściekli" - podkreślił prezes.
W ocenie prezesa, na razie mało konkretne wydaje się deklaracje ministra zdrowia Zbigniewa Religi o podniesienie nakładów na ochronę zdrowia od 2007 roku.
Lekarze domagają się dymisji Dorna
Podczas krajowego zjazdu lekarze przyjęli także uchwałę, w której domagają się odwołania wicepremiera Ludwika Dorna z zajmowanego stanowiska.
Ma to związek z wypowiedzią szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, który ostrzegł, że jeśli protestujący lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego zamkną swoje gabinety 2 stycznia, to będzie to złamanie prawa i będzie teoretyczna możliwość powołania ich do wojska, żeby mogli wypełniać swoje obowiązki.
"Uważamy, że nikomu w państwie prawa i sprawiedliwości nie wolno głosić publicznie wypowiedzi niezgodnych z obowiązującym prawem, lekceważąc grupę zawodową, od której zależy życie i zdrowie obywateli. Stoimy na stanowisku, że wypowiedź wicepremiera pana Ludwika Dorna nie licuje z piastowanym przez niego stanowiskiem i przypomina niechlubne statystyki stalinizmu. W związku z powyższym domagamy się odwołania osoby szkodzącej społeczeństwu z zajmowanego urzędu" - czytamy w liście otwartym zjazdu lekarzy.