Z powodu nieobecności Andrzeja Leppera warszawski sąd odroczył do 13 kwietnia rozpoczęcie procesu wicepremiera oraz Krzysztofa Filipka i Alfreda Budnera. Sprawa dotyczy oskarżenia działaczy Samoobrony o wysypywanie zboża na tory kolejowe w Warszawie w 2002 roku.
Na dzisiejszej rozprawie stawili się Krzysztof Filipek i Alfred Budner. Sędzia Janusz Jankowski powiedział, że pod nieobecność Andrzeja Leppera sąd nie mógł odczytać aktu oskarżenia i formalnie rozpocząć procesu.
Filipek: Nie wypada, żeby wicepremier siedział na ławie oskarżonychAdwokat Leppera Róża Żarska tłumaczyła, ze jej klient nie mógł sie stawić przed sądem ani dziś, ani w kolejnych terminach wyznaczonych w tym tygodniu. Powodem absencji - jest według Leppera - pilne spotkanie z rolniczymi związkami i inspekcją weterynaryjną. Sąd wyraził zdziwienie taką sytuacją, ponieważ terminy ustalono na posiedzeniu przygotowawczym w lutym.
W czerwcu 2002 r. posłowie i sympatycy Samoobrony wysypali na tory bocznicy na Żeraniu w Warszawie zboże importowane z Niemiec. Szef Samoobrony twierdził, że pszenica była skażona nitrofenem, co później wykluczyła prokuratura.
Budner: Nie wysypywaliśmy zbożaProkuratura Okręgowa w Warszawie w czerwcu 2005 r. wysłała do warszawskiego sądu akt oskarżenia przeciwko obecnemu wicepremierowi, ministrowi rolnictwa Andrzejowi Lepperowi, i ministrowi w kancelarii premiera Krzysztofowi Filipkowi oraz Budnerowi, który odszedł z Samoobrony.