Swoje plany Marcinkiewicz zaprezentował na spotkaniu z amerykańskimi przedsiębiorcami w Warszawie - czytamy w artykule. Jak powiedział "Rzeczpospolitej" były premier, centrum będzie prowadziło dyskusję na temat problemów w relacjach Polaków z Amerykanami.
Zdaniem analityków takie przedsięwzięcie to szansa na powrót do polityki byłego premiera i jego współpracowników. Marcinkiewicz już zapewnił w rozmowie z dziennikiem, że do tworzenia centrum zaprosi Radosława Sikorskiego - byłego ministra obrony narodowej.
Politolog Marek Migalski powiedział gazecie, w ten sposób Marcinkiewicz tworzy zaplecze polityczne i wizerunek męża stanu, któremu nieobce są globalne problemy. Migalski ocenia, że były premier mógłby wrócić do polityki, już pod własnym szyldem, na pół roku przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi.
Sam Marcinkiewicz od kilku miesięcy urzęduje w londyńskiej siedzibie Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Na razie nie chce mówić o swojej politycznej przyszłości.