Kampania SLD przed jesiennymi wyborami samorządowymi będzie oparta na dialogu, rozmowie z wyborcami - zapowiedział we wtorek w Koninie (Wielkopolskie) sekretarz generalny partii Grzegorz Napieralski.
"Będziemy chcieli prowadzić naszą kampanię na ulicach, placach, chodzić od domu do domu i rozmawiać z ludźmi, zapytać się ich o lokalne problemy. Chcemy być inni niż dzisiejszy układ rządzący, który szuka jakichś dziwnych układów, powiązań, agentów, złowrogich sił"- wyjaśnił lider Sojuszu podczas konferencji prasowej.
Napieralski poinformował, że dobiegają końca prace związane z budowaniem wspólnego komitetu wyborczego SLD, UP, SdPl, OPZZ i innych organizacji lewicowych. "Niedługo ogłosimy jego nazwę i podpiszemy krajowe porozumienia, ale bardzo cieszy nas fakt, że w wielu województwach i miejscach już takie bardzo szerokie koalicje lewicowe funkcjonują i już są ich wspólni kandydaci" - powiedział sekretarz generalny SLD.
Lider SLD przyjechał do Konina, aby poprzeć wspólnego kandydata miejscowych organizacji lewicowych na prezydenta tego miasta - Kazimierza Pałasza, pełniącego tę funkcję trzecią kadencję z rzędu.
Napieralski powiedział, że lewica najbardziej obawia się "brudnej" kampanii wyborczej. "Boimy się bardzo, że ta kampania będzie bardzo brutalna i +poniżej pasa+. Obawiamy się gry nie fair - szczególnie ze strony koalicji rządzącej, a przede wszystkim PiS"- podkreślił sekretarz generalny SLD.
