Opozycja jest zaskoczona brakiem stanowiska MSZ w sprawie oskarżeń wysuwanych przez Antoniego Maciarewicza pod adresem części byłych ministrów spraw zagranicznych o współpracę z sowieckimi służbami specjalnymi.
Na wniosek Platformy Obywatelskiej sprawą tą miała się zająć sejmowa komisja spraw zagranicznych. Zaproszono na nią szefową polskiej Fotyga: Proponuję nie zadawać pytańdyplomacji Annę Fotygę. Miała ona przedstawić posłom informację, czy i w jakim stopniu wypowiedź Macierewicza zaszkodziła Polsce na arenie międzynarodowej.
Anna Fotyga zbyt wiele posłom nie powiedziała w tej sprawie, nie odpowiedziała też na żadne z pytań.
Po tym oświadczeniu minister Fotyga opuściła posiedzenie komisji, co wywołało zaskoczenie i oburzenie wśród posłów opozycji.
Wiceprzewodniczący komisji Paweł Śpiewak z PO odebrał to jako Śpiewak: Te oskarżenia wymagają wyjaśnieńlekceważenie posłów i Sejmu. To umywanie rąk - stwierdził.
Posłanka SLD Jolanta Szymanek-Deresz uważa, że szefowa polskiej dyplomacji zachowała się nieodpowiedzialnie.
Zdaniem Szymanek-Deresz, minister Fotyga nie odpowiadając na pytania człoków komisji spraw zagranicznych uchyliła się od podejmowania działań mających poprawić nasz wizerunek za arenie międzynarodowej. Posłanka dodała, że w sprawie oskarżeń Macierewicza nadal pozostaje wiele niedomówień.