*Najbliższe dni będą czasem dużych niedogodności dla pacjentów - ocenił wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Według niego, jest sześć punktów w kraju, w których sytuacja jest "mocno zaostrzona". *
Powiedział, że z danych resortu zdrowia wynika, iż protestują lekarze z 67 szpitali, złożonych zostało 2247 wymówień z pracy, które kończą się we wrześniu.
Piecha wyliczył, że najtrudniejsza sytuacja jest w Radomiu, Suwałkach, Łomży, Nowym Targu, Gorlicach i Częstochowie. Dodał, że w tych miejscach są na pewno przygotowane przez zespoły kryzysowe różnego rodzaju rozwiązania, włącznie z ewakuacją pacjentów.
ZOBACZ TAKŻE:
Religa namawia lekarzy, by się nie zwalniali"Trzeba wyselekcjonować pacjentów, którzy są w bardzo ciężkich stanach i oni muszą mieć zapewnione odpowiednie warunki" - powiedział wiceminister.
Wyjaśnił, że chodzi o takie osoby, jak na przykład chory ze sztuczną nerką, którym w przypadku przerwania terapii grozi śmierć.
Piecha powiedział, że dyrektorzy szpitali znajdujących się w sąsiedztwie tych, w których jest masowa akcja wypowiedzeń, zgodzili się na przyjęcie dodatkowych pacjentów. "Jest zrozumienie dyrekcji w innych szpitalach, nie pozbawione również żyłki interesu. Za tego pacjenta ktoś zapłaci; być może mało, ale jednak" - powiedział.