Nie ma żadnych ekonomicznych przesłanek uzasadniających decyzję PO o umożliwieniu komercjalizacji Polskiej Żeglugi Morskiej - uważa szczeciński poseł PiSJoachim Brudziński.
Jego zdaniem firma ta jest obecnie w dobrej kondycji finansowej - buduje statki za ponad 1 mld dolarów, odbudowuje swoją flotę i osiąga zyski.
W piątek Sejm przyjął nowelizację ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, wraz z poprawką klubu PO, umożliwiającą komercjalizację Polskiej Żeglugi Morskiej.
Brudziński stwierdził, że _ w pewnym sensie tylnymi drzwiami _ wprowadzono możliwość komercjalizacji i prywatyzacji PŻM; nie konsultowano tych pomysłów ani z dyrekcją ani z pracownikami firmy.
- _ Nie musi to oznaczać upadku firmy, ale po co to robić? Na takiej samej zasadzie możemy spytać, czy nie sprywatyzować Lasów Państwowych _ - mówił polityk PiS.
Dodał, że zakusy na skomercjalizowanie szczecińskiego armatora czynił już bezskutecznie m.in. rząd SLD. Za rządów PiS przedsiębiorstwo to zostało wyłączone z grupy firm, w których takie procesy można byłoby przeprowadzać.
- _ My jesteśmy zdania, że istnieją przedsiębiorstwa państwowe, jak PŻM, ważne nie tylko z punktu widzenia regionu, ale także o znaczeniu geostrategicznym, czy nawet geopolitycznym w skali całego kraju i nie należy ich komercjalizować _ - podkreślił Brudziński.
Przyznał, że obawia się, iż komercjalizacja, i późniejsze ewentualne wejście inwestora do tego przedsiębiorstwa, może doprowadzić do przejęcia narodowego przewoźnika przez firmy, które - jak się wyraził _ z punktu widzenia interesu gospodarczego nie będą dla Polski przyjazne _.
Poseł PiS zaapelował do parlamentarzystów Platformy z regionu, aby spróbowali przekonać _ swoich kolegów z PO _, że ta decyzja jest - _ niebezpieczna i bardzo zła dla jedynego, naprawdę liczącego się w świecie, narodowego przedsiębiorstwa morskiego _.
Brudziński obawia się też, że PŻM może podzielić los innych przedsiębiorstw z tej branży, które w latach 90-tych uległy likwidacji. Jako przykłady podał m.in. Polskie Linie Oceaniczne, Transocean oraz firmy rybackie jak szczeciński Gryf i świnoujska Odra.
| Nowelizacja ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przewiduje jawność i przejrzystość procesów prywatyzacyjnych, które mają być opisane w tzw. karcie prywatyzacji. Dzięki temu będzie wiadomo m.in., kto i jakie decyzje podejmował oraz jakie były warunki umowy prywatyzacyjnej. Zmienia też zapisy w ustawie kominowej, regulującej wynagrodzenia prezesów i członków zarządów spółek z udziałem SP. Wysokość pensji menadżerów ma zależeć m.in. od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Nowe przepisy mają też ułatwić nieodpłatne przekazywanie samorządom spółek z udziałem Skarbu Państwa powyżej 50 proc. |
| --- |