Do Sejmu trafił prezydencki projekt nowelizacji ustawy lustracyjnej, który przewiduje, że funkcjonariusze służb specjalnych pracujący za granicą nie będą musieli składać jawnych oświadczeń lustracyjnych. Szef klubu PiS Marek Kuchciński podkreśla, że w pracach nad tego typu ustawami zawsze jest ryzyko błędu. Dodaje, że podczas pracy nad prezydencką nowelizacją PiS będzie chciał wprowadzić dodatkowych kilka poprawek do ustawy.
Przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień chce, by orzeczenie w sprawie zgodności ustawy lustracyjnej z konstytucją zapadło do 15 maja, czyli przed ustawowym terminem dostarczania przez pracodawców do Instytutu Pamięci Narodowej oświadczeń złożonych przez zobowiązanych do tego pracowników. Zbigniew Girzyński z PiS powiedział, że gdyby ustawa została zakwestionowana, byłaby to porażka nie tylko PiS-u.
Platforma Obywatelska nie uważa, że Trybunał Konstytucyjny zakwestionuje całą ustawę lustracyjną. Przewodniczący klubu PO Bogdan Zdrojewski powiedział jednak, że ustawa zawiera wiele "ukrytych wad".
SLD zapowiada, że poprze prezydencką nowelizację ustawy lustracyjnej. Janusz Zemke podkreśla jednak, że pokazuje ona pułapki przyjętej lustracji.