_ - Przyjęcie traktatu lizbońskiego przez senat Czech niczego nie zmienia _ - mówi uważa poseł Paweł Kowal z Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł w rozmowie z _ Dziennikiem _ przypomina, że polski parlament już dawno ratyfikował eurokonstytucję. Dokument muszą ratyfikować wszystkie państwa Unii, więc brak podpisu prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sytuacji nie jest najważniejszy. Zdaniem Kowala, dla losów traktatu kluczowa jest decyzja Irlandii, która w czerwcu ubiegłego roku odrzuciła eurokonstytucję w referendum.
Zdaniem _ Dziennika _, w Czechach sytuacja podobna jest do Polski. Prezydent Vaclav Klaus, przeciwnik rozwiązań zawartych w traktacie, nie zadeklarował, że dokument podpisze, ale zapowiedział, iż poczeka na orzeczenie czeskiego Sądu Konstytucyjnego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.