Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

PiS wymienia kadry

0
Podziel się:

Janusz Kaczmarek zastąpi Ludwika Dorna na stanowisku szefa MSWiA. Już jutro może dojść do kolejnych przetasowań w rządzie.

PiS wymienia kadry
(Paweł Kula/PAP)

Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek zastąpi jutro Ludwika Dorna na stanowisku szefa MSWiA. Dorn po sporze z premierem zrezygnował z teki ministra, pozostanie jednak w rządzie jako wicepremier. Już w czwartek może dojść do kolejnych przetasowań w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego.

Czy sprawy wymykają się premierowi spod kontroli? Jeszcze we wtorek Jarosław Kaczyński zapowiadał, że środę przedstawi wyniki przeglądu resortów. „Nie będzie żadnych wielkich rewelacji” – oświadczył wówczas premier. Kilkanaście godzin później doszło jedna do politycznego trzęsienia ziemi. Do dymisji podał się Ludwik Dorn. Powody rezygnacji są bardzo tajemnicze.

„Z początkiem ostatniej dekady stycznia pan premier zażyczył sobie ode mnie doprowadzenia do konkretnej decyzji jednej z dziedzin wchodzących w zakres mojej konstytucyjnej i ustawowej odpowiedzialności. Życzenie pana premier było całkiem zgodne z porządkiem prawym i normalnym obyczajem politycznym regulującym stosunki miedzy szefem rządu, a konstytucyjnymi ministrami. Niemniej uznałem po namyśle sugerowane rozstrzygnięcie za rozstrzygnięcie obciążone dość poważnymi wadami. Dlatego już 24 stycznia w piśmie oddałem się do dyspozycji pana premiera mówiąc, że nie podejmuję się doprowadzić do takiego rozstrzygnięcia. W poniedziałek odbyłem liczne i długie dyskusje z panem premierem podczas których on przedstawił swoje racje i powody dla których życzy sobie takiego, a nie innego rozstrzygnięcia, a ja oddałem racje i powody dla których uważam, że rozstrzygniecie to nie byłoby najtrafniejsze i że nie odejmuje się doprowadzić do niego” – oświadczył Dorn. – „I konstytucja i ustawy regulują stosunki między szefem rządu
a ministrami. Jeżeli minister nie podziela w sposób głęboki i przemyślany zdania szefa rządu, że należy podjąć tak a nie inną decyzję to minister podaje się do dymisji i w związku z tym we wtorek złożyłem na ręce premier dymisję” – dodał.

Premier przyjął rezygnację ze stanowiska ministra postanowił jednak zatrzymać Dorna w rządzie jako wicepremiera. Jarosław Kaczyński pytany o przyczyny konfliktu z szefem MSWiA był równie tajemniczy jak były już minister. „Chodziło o pewne różnice dotyczące koordynowania różnego rodzaju przedsięwzięć, które są prowadzone nie tylko przez MSWiA ale także inne resorty i inne służby. Była o kwestia czysto merytoryczna” - powiedział Jarosław Kaczyński.

Pojawiło się kilka nieoficjalnych powodów dla których Dorn złożył dymisję. Najbardziej możliwy jest konflikt personalny. Jest bardzo prawdopodobne iż premier po przeglądzie resortów chciał zdymisjonować zastępcę Dorna wiceministra Marka Surmacza, który m.in. zasłyną wysyłaniem policjantów z kanapkami do swojej przyjaciółki która jechała głodna pociągiem.

Dorn cały czas bronił Surmacza przed prasą, kiedy sprawa została ujawniona Być może nie chciał ulec także premierowi.

Według innej wersji Dorn wyskoczył przed szereg z żądaniem wprowadzenia komisarza w Warszawie. To właśnie szef MSWiA jako pierwszy ogłosił, że mandat Hanny Gronkiewicz Waltz wygasł i w ratuszu powinien zastąpić ją komisarz. Tymczasem według nieoficjalnych źródeł Kaczyński jest przeciwny pomysłowi zarządu komisarycznego do czasy ponownych wyborów prezydenckich w Warszawie. Powód jest prosty: PiS nie ma kandydata na komisarza. Nikt nie chce podjąć się pracy, która będzie trwała miesiąc lub niewiele więcej.

Nie jest wykluczone, że Dorn składając dymisję „uciekł do przodu”. Część ekspertów jest zdania, że obecny szef MSWiA zdezorganizował podległe mu służby, przede wszystkim policję oraz CBŚ. Według kuluarowych informacji premier od dłuższego czasu nie był zadowolony z działań Dorna oraz sytuacji w policji.

W czwartek miejsce Dorna w rządzie zajmie dotychczasowy prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Niewykluczone jednak, że podczas zaprzysiężenia nowego ministra dojdzie do kolejny zmian w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego.

- Sytuacja w rządzie jest całkowicie pod kontrolą. Chcę z góry zapowiedzieć, że są możliwe dalsze zmiany w rządzie, ale one będą następował w takim cyklu, który wnika z potrzeb merytorycznych – stwierdził tajemniczo premier Kaczyński.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)