Wicemarszałek SenatuMaciej Płażyńskiuważa, że premierJarosław Kaczyńskinie powinien obawiać się debaty z liderem Platformy ObywatelskiejDonaldem Tuskiem.
"Wydaje mi się, że obawiać się nie ma czego, w związku z tym premier może wystąpić (o debatę). Ale to już decyzja premiera" - powiedział Płażyński.
"Debaty mają do siebie to, że jeśli są dobrze prowadzone, mogą przekonać tych niezdecydowanych; szczególnie debata między liderami PiS-u i Platformy to jest raczej rachuba wyborcza, czy to się opłaca, czy nie" - zaznaczył wicemarszałek.
ZOBACZ TAKŻE:
Reklamy partyjne za milionyPłażyński, który jest zwolennikiem powstania po wyborach koalicji PO-PiS podkreślił, że dla jej powstania potrzebne jest zwycięstwo PiS. W związku z tym - jak argumentował - "osłabianie Platformy w rachubach sztabowców PiS jest ważne i istotne".
Wicemarszałek podkreślił, że Tusk jest niechętny powstaniu koalicji PO-PiS i w tych wyborach jest bliżej LiD niż PiS.
Oceniając poniedziałkową debatę Kaczyński-Kwaśniewski Płażyński stwierdził, że "Kaczyński jest bardziej wiarygodny, a Kwaśniewski bardziej elokwentny".
"Sądzę, że jeden i drugi mówił do swoich (elektoratów - PAP). Pewnie zwolennicy Kwaśniewskiego powiedzą, że on zdecydowanie wygrał, zwolennicy Kaczyńskiego, że wygrał premier" - podsumował.
Zdaniem Płażyńskiego, wskazywana przez sondaże wygrana Kwaśniewskiego to efekt głosowania na b. prezydenta elektoratu anty-PiS-owskiego. "Większość zwolenników Platformy z braku sympatii do premiera Kaczyńskiego powiedziała, że Kwaśniewski wygrał" - uważa wicemarszałek.
Płażyński, były założyciel PO, który w październikowych wyborach parlamentarnych wystartuje z numerem jeden na listach PiS w Gdańsku, odrzucił medialne doniesienia, że ceną za poparcie przez niego PiS jest fotel marszałka Sejmu w nowym parlamencie.
"To nieprawda. Nie ma takiej ceny" - powiedział Płażyński. Dodał, że między nim a PiS nie ma w tej sprawie żadnego porozumienia.
"Dostałem obietnicę taką, że poważnie traktujemy się politycznie, że jeśli ja wspieram PiS teraz, startując, to również jestem poważnym politykiem w obozie zwycięskim. Ale to zwycięstwo jest ze znakiem zapytania" - podkreślił.