PosełAntoni Mężydłouważa, że najważniejsze jest to, by doprowadzić do prywatyzacji stoczni.
Poseł PO pytany czy kolejne trzy miesiące, które dała Polsce Komisja Europejska uratują dwie stocznie, stwierdził, że warto próbować sprzedać je nawet po niższej cenie.
Antoni Mężydło zwrócił uwagę, że ewentualni inwestorzy wiedzą, że polski rząd działa pod presją czasu, dlatego inwestorzy będą negocjować by jak najmniej zapłacić. Najniższą cenę mogą uzyskać, gdy stocznie upadną.
Polityk PO dodał, że kibicuje rządowi, by doszło do sprywatyzowania firm jeszcze działających w Polsce, ale sytuacja jest trudna, bo ostatnie 4 lata zostały zmarnowane zarówno przez rząd SLD jak i PiS-u.
W stoczni w Gdyni trwa referendum strajkowe - według nieoficjalnych informacji protest poparła już większość załogi.
Jutro w południe związki zawodowe planują manifestacje w Gdyni i Szczecinie.