Paweł Poncyliusz z PiS uważa, że próba odwołania szefa CBA przez PO wygląda na zemstę za ujawnienie szczegółów afery korupcyjnej z Beatą Sawicką w roli głównej. Jego zdaniem świadczą o tym publiczne wypowiedzi członków Platformy.
Poseł Poncyliusz powiedział, że wykrycie w ciągu ostatnich dwóch lat ponad 7 tysięcy spraw korupcyjnych to efekt rządów PiS. Jego zdaniem szef CBA Mariusz Kamiński ma w tej walce duże zasługi.
Polityk dodał, że dla rządu PiS walka z korupcją była jednym z priorytetów. "Wierzymy w to, że Platforma Obywatelska, która w trakcie kampanii wyborczej mówiła, że nie zejdzie z tej drogi, również w działaniach potwierdzi swoje zamiary" - dodał Poncyliusz.
Poseł PiS powiedział, że jeśli Donald Tusk będzie chciał zwolnić Mariusza Kamińskiego, to może dojść do sytuacji, że szef CBA odwoła się do Sądu Administracyjnego, który może przywrócić go na stanowisko. Jeśli w tym czasie premier powoła nowego szefa CBA, to dojdzie do tego, że Centralne Biuro Antykorupcyjne będzie miało dwóch szefów.
Poseł PiS przypomniał, że gdy Platforma było opozycją, to postulowała, aby szefem CBA był przedstawiciel opozycji. "Dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie" - podkreślił Paweł Poncyliusz.