Nie ma wątpliwości, na szczycie Unii Europejskiej będziemy z premieremDonaldem Tuskiemsiedzieć obok siebie - powiedział prezydentLech Kaczyński.
Prezydent zaznaczył, że obowiązkiem zarówno jego, jak i premiera jest współpraca w sprawie szczytu UE. _ - Powinniśmy współpracować. Taki jest obowiązek obydwu stron. Temu służyła wczorajsza rozmowa _ - podkreślił.
Prezydent był pytany o to, jak technicznie będzie wyglądała ta współpraca. Lech Kaczyński nie znalazł się bowiem w składzie delegacji zatwierdzonym przez rząd, a na szczycie każdemu krajowi przysługują tylko dwa miejsca.
- _ Kolejne krzesło to nie wiem, czy będzie. Sądzę, że prezydencja francuska (...) raczej pozwoli usiąść prezydentowi, szczególnie że (...) to, iż przyjeżdżają prezydent i premier jakiegoś kraju jest rzeczą normalną i w tym nie ma nic dziwnego _ - mówił prezydent.
Prezydent zapowiedział też, że jeśli premier chce jechać z nim na posiedzenie NATO, to nie ma nic przeciwko temu. _ To samo dotyczy ONZ, gdzie gotów jestem spokojnie w przyszłym roku ustąpić panu premierowi _ - mówił prezydent. _ Proszę bardzo z góry ustępuję _ - dodał.
- ZOBACZ TAKŻE:
- Premier poleci we wtorek, a prezydent w środę?
- Prezydent poleci litewskim samolotem?
- Trybunał rozstrzygnie kto pojedzie na szczyt UE?
- Pawlak: Szczyt UE będzie głównie gospodarczy
- Kownacki o Sikorskim: To "zwykłe kłamstwo"
- Sikorski: Prezydent zgodził się na zabójcze rozwiązania
- Chlebowski: Premier nie powinien ustąpić
- Szykuje się kolejna awantura prezydenta z premierem
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej