Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Saryusz-Wolski i podejrzane 423 tys. zł

0
Podziel się:

Jacek Saryusz-Wolski, eurodeputowany PO i nowy szef komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego mógł nielegalnie zarobić 423 tys. zł

Taki zarzut miał się znaleźć w raporcie Najwyższej Izby Kontroli, na który powołuje się radio RMF. NIK badał działalność fundacji Centrum Europejskie "Natolin", której szefem był Saryusz-Wol

Według RMF, zastrzeżenia NIK dotyczą zarobków Saryusza-Wolskiego z 2002 roku. Polityk był wtedy nie tylko szefem fundacji, ale też pełnił funkcje sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej. To właśnie komitet przekazał fundacji grant w wysokosci 900 tys. zł. Z kolei rada fundacji podjęła decyzję o zleceniu Saryuszowi-Wolskiemu badań. Polityk dostał za to 423 tys. zł.

W swoim raporcie NIK podkreśla, że: nie było w ogóle procedury wyboru najkorzystniejszej oferty, nie zadbano o przejrzystość tej transakcji i nie dochowano zasad uczciwej konkurencji.

Polityk PO zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. "To wierutna bzdura. Zarzuty są bezpodstawne, bo moje zatrudnienie w Centrum Europejskim "Natolin" było zgodne z prawem".

Jacek Saryusz-Wolski jest kandydatem Platformy Obywatelskiej na stanowisko szefa komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)