SLD krytykuje wybrany w czwartek zarząd TVP. "Czwartkowy wybór zarządu TVP to pogrzeb telewizji publicznej, to powrót do Radiokomitetu" - powiedział sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. Zarzuty te odpiera PiS *przypominając, co działo się w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i w TVP, gdy w kraju rządziła lewica.* **
"Jeden członków zarządu to przedstawiciel Młodzieży Wszechpolskiej, organizacji, która dziś, zamiast dialogu, rzuca kamieniami. Czy dzisiejszy dialog w TVP to będą słowa tej Młodzieży? Czy obrona Romana Giertycha będzie wyglądała w ten sposób, że kto atakuje Romana Giertycha to pedał, a kto pedał to pedofil?. Czy tak będzie funkcjonowała telewizja publiczna?" - pytał Napieralski.
Anna Milewska, Sławomir Siwek, Marcin Bochenek i Piotr Farfał (był członkiem Młodzieży Wszechpolskiej) - to nowi członkowie zarządu telewizji publicznej, których w czwartek wybrała Rada Nadzorcza TVP.
Prawo i Sprawiedliwość odrzuca zarzut SLD o upartyjnianie mediów publicznych. Politycy PiS przypominają, co działo się w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i w TVP, gdy w kraju rządziła lewica.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział dziennikarzom, że Sojusz nie powinien zapominać o sekretarzu KRRTV, Włodzimierzu Czarzastym czy o byłej szefowej Rady, Danucie Waniek.
"Jeżeli tych faktów co do upolitycznienia mediów się nie zauważa, to gratuluję ocen SLD" - podkreślił Gosiewski.
Oświadczył, że nowy zarząd TVP jest apartyjny.
Inny poseł PiS Paweł Kowal jest zdania, że Bronisław Wildstein jest najbardziej niezależnym prezesem telewizji od 15 lat. Szef sejmowej komisji kultury ocenił także, że pozostali członkowie zarządu to profesjonaliści w różnych dziedzinach.