Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Unijna armia - o co chodzi Kaczyńskim?

0
Podziel się:

Rzeczpospolita nawiązuje do wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego dla Financial Times na temat pomysłu wspólnej, unijnej armii. Prezydent powiedział między innymi, że premier Jarosław Kaczyński rozmawiał już na ten temat z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Tymczasem premier zaprzecza, jakoby rozmawiał o tym w Berlinie.

Unijna armia - o co chodzi Kaczyńskim?
(PAP/ Bartłomiej Zborowski)

Rzeczpospolita nawiązuje do wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego dla Financial Times na temat pomysłu wspólnej, unijnej armii. Prezydent powiedział między innymi, że premier Jarosław Kaczyński rozmawiał już na ten temat z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Tymczasem premier zaprzecza, jakoby rozmawiał o tym w Berlinie.

"Unia powinna mieć do dyspozycji od 80 do 100 tysięcy żołnierzy działających w strukturach powiązanych z NATO" - powiedział prezydent Lech Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami Financial Times. Dodał, że o tej propozycji rozmawiał już dwa razy z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Baroso, a jego brat z szefową rządu niemieckiego Angelą Merkel.

Przez ostatnie dni Jarosław Kaczyński zaprzeczał jednak, by podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Berlinie poruszał temat euroarmii. Na tę rozbieżność opinii prezydenta i premiera zwrócili uwagę dziennikarze FT.

W poniedziałek premier powtórzył, że nie rozmawiał z kanclerz Merkel o żadnym stutysięcznym korpusie europejskim. Co więcej, według premiera jego brat nie mówił o tym w wywiadzie dla Financial Timesa.

Komentując to wydarzenie Rzeczpospolita ocenia, że wysyłanie przez premiera i prezydenta różnych sygnałów w tak ważnej sprawie jest mało profesjonalne. Dziennik dodaje też, że nie można zgłaszać podobnych propozycji nie wiedząc do końca, jaka będzie reakcja adresata. Zdaniem Rzeczpospolitej, polityczne oferty dużego kalibru powinny być najpierw omówione przez niższych rangą urzędników, by nie zaskakiwać partnerów niekonwencjonalnymi poglądami.

Dziennik zauważa jednak, że dziś wielu przywódców Unii Europejskiej mówi dużo o wizji Europy przyszłości, lecz myśli wyłącznie o tym, jak wygrać kolejne wybory we własnym kraju. Dlatego, zdaniem Rzeczpospolitej, pomysł na europejską armię nijak nie przekłada się na politykę wewnętrzną państw członkowskich Unii.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)