Brytyjski kontrwywiad MI5 poinformował, że jest na tropie 1,6 tys. ludzi podejrzewanych o terroryzm.
Rewelacje podały brytyjskie media, powołując się na szefową MI5 Elizę Manningham-Buller. Podczas wczorajszego spotkania z prasą w Londynie powiedziała ona, że osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną w większości urodziły się w Wielkiej Brytanii. Działają w prawie 200 _ Osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną w większości urodziły się w Wielkiej Brytanii _organizacjach, planujących ataki w kraju i za granicą; część z nich ma powiązania z Al-Kaidą Osamy bin Ladena.
Manningham-Buller ostrzegła, że przyszłe ataki mogą być przeprowadzone przy użyciu broni chemicznej czy technologii nuklearnej. Dodała, że od stycznia liczba spraw prowadzonych przez podległe jej służby wzrosła o 80 proc.
Terroryści będą używać coraz groźniejszej broni
"Dzisiaj obserwujemy raczej użycie materiałów wybuchowych domowej roboty. Jutro groźba może - i twierdzę, że tak będzie - obejmować_ Według szefowej MI5, obecnie coraz większa liczba młodych ludzi, inspirowanych przez przyjaciół, rodzinę czy aktywne w Internecie i innych mediach organizacje terrorystyczne, przechodzi od fazy "biernej sympatii do aktywnego terroryzmu". _ zastosowanie chemikaliów, broni biologicznej, materiałów radioaktywnych, a nawet technologii nuklearnej" - oświadczyła szefowa brytyjskiego kontrwywiadu.
Jej zdaniem, obecnie istnieją większe niż przed laty możliwości rekrutowania przyszłych zamachowców, przede wszystkim przez Internet. Jest oczywiste, że wielu młodych brytyjskich muzułmanów angażuje się w działalność terrorystyczną, bo "postrzegają brytyjską politykę zagraniczną, w szczególności zaangażowanie militarne w Iraku i Afganistanie, jako antyislamską" - uważa Manningham-Buller.