Minister ma nadzieję, że akta będą jawne przed 20. września, kiedy ma się zacząć proces byłego esbeka, Jana Lesiaka. Zdaniem prokuratury, już jako pułkownik UOP Lesiak inwigilował legalne ugrupowania.
Zbigniew Ziobro zastrzegł, że konieczne jest uprzednie sprawdzenie, czy odtajnienie któregoś z dokumentów nie doprowdzi do naruszenia tajemnicy państwowej.
Sprawa inwigilacji prawicy to jedno z ważniejszych śledztw odsłaniających kulisy działania służb specjalnych po 1989 roku. Inwigilacja dotyczyła Jarosława i Lecha Kaczyńskich oraz innych polityków opozycyjnych wobec ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy i premier Hanny Suchockiej.
Pułkownik Lesiak to, jak na razie, jedyny oskarżony w tej sprawie. Prokuratura zarzuca mu przekroczenie uprawnień przez korzystanie ze źródeł osobowych i stosowanie technik operacyjnych wobec legalnych ugrupowań.