Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Polska wykorzystała 91 proc. budżetu UE na lata 2014-2020. Co z pozostałymi pieniędzmi?

1
Podziel się:

Nic się nie zmarnuje, na wydanie pozostałych środków mamy jeszcze 3 lata. Pozostałe 9 proc. jest przeznaczone w dużej części na konkursy, np. tzw. szybką ścieżkę - mówi wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

Polska wykorzystała 91 proc. budżetu UE na lata 2014-2020. Co z pozostałymi pieniędzmi?
Polska wydała na razie 91 proc. pieniędzy z unijnych środków na lata 2014-2020. (Unsplash.com, Tabrez Syed)

- Zarówno krajowe jak i regionalne programy operacyjne idą bardzo sprawnie, tak że nie widzę żadnych zagrożeń w realizacji tej perspektywy finansowej - zaznaczyła wiceminister. Wskazała, że obecnie ze wsparciem funduszy unijnych realizowanych jest ok. 85 tys. inwestycji o łącznej wartości ponad 516 mld zł.

- To oznacza, że wykorzystaliśmy ponad 91 proc. alokacji dostępnej dla nas w latach 2014-2020 - podała.

Zobacz także: Budżet UE. Mocne słowa prawnika o Zbigniewie Ziobrze. "Był w stanie poświęcić dobro Polski"

Małgorzata Jarosińska-Jedynak zaznaczyła, że wartość całkowitych wydatków beneficjentów rozliczonych na poziomie krajowym wyniosła 267,2 mld zł, w tym dofinansowanie UE 177,6 mld zł, co stanowi 51,7 proc. alokacji.

Przypomniała też, że zgodnie z zasadą n+3, na rozliczenie z Komisją Europejską Polska ma jeszcze trzy lata, co oznacza, że do końca 2023 roku mamy czas na podpisywanie umów o dofinansowanie inwestycji i wnioskowanie do Komisji Europejskiej o refundację poniesionych kosztów.

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej podkreśliła, że mimo pandemii koronawirusa, tempo inwestycyjne nie wyhamowało, co jest - jak zaznaczyła - w dużej mierze efektem uproszczeń proceduralnych, które wprowadzono dla beneficjentów w ramach Funduszowego Pakietu Antywirusowego.

Przypomniała, że w ramach wprowadzonych rozwiązań znalazło się m.in. wydłużenie czasu na rozliczenie dotacji i czasu trwania konkursów, pożyczki płynnościowe oraz dotacje na kapitał obrotowy dla firm, zakup sprzętu dla szkół do nauki zdalnej czy dopłaty do wynagrodzeń pracowników przedsiębiorstw.

W sumie - jak wskazała Jarosińska-Jedynak - na działania antycovidowe MFiPR (za zgodą KE) przesunęło ok. 15 mld zł z krajowych i regionalnych programów operacyjnych.

- Biorąc pod uwagę, że stopień zakontraktowania środków unijnych był przed pandemią bardzo wysoki, nie było możliwości przesunięcia większej puli środków - wyjaśniła.

Dodała, że fundusz antycovidowy powstał m.in dzięki temu, że marszałkowie przesunęli środki z innych celów.

- W niektórych województwach zmniejszono nieco np. wydatki na drogi, w innych na kolej oraz inne inwestycje - powiedziała. Wskazała, że z budżetu na lata 2014-2020 pozostało jeszcze ok. 9 proc. środków (29 mld zł), ale - jak zaznaczyła - są one przeznaczone między innymi na konkursy np. w ramach tzw. szybkiej ścieżki.

- Te pieniądze formalnie nie zostały jeszcze wydatkowane, bo np. konkurs jeszcze trwa albo już jest rozstrzygnięty, ale nie podpisano jeszcze umów o dofinansowanie - generalnie wiadomo na co zostaną wydane - doprecyzowała.

Pytana, jaki wpływ będą miały środki UE na proces wychodzenia z kryzysu, wiceminister powiedziała, że pieniądze te wesprą przede wszystkim rozwój polskiej infrastruktury i przedsiębiorstw. Zaznaczyła, że nasza gospodarka przed pandemią była na bardzo wysokim poziomie wzrostu, co było między innymi efektem dobrego wykorzystania funduszy unijnych.

- Widać to np. w przedsiębiorstwach, które przy współfinansowaniu UE rozwinęły swoje zakłady, wprowadziły innowacje i dzięki temu dzisiaj są bardziej konkurencyjne na rynku krajowym i za granicą - wskazała.

Zaznaczyła też, że w przypadku małych i średnich firm nie zawsze chodzi o innowacje na skalę światową, tylko o wprowadzanie np. ulepszonych produktów, usprawnień przy produkcji czy choćby programów poprawiających organizację pracy.

- Wielka innowacyjność dotyczy przede wszystkim dużych firm, które mogą sobie pozwolić na ryzyko realizowania innowacyjnych projektów, a polski biznes opiera się na małych rodzinnych przedsiębiorstwach, których rozwój należy wspierać - wyjaśniła Jarosińska-Jedynak.

Wskazała, że pozytywny wpływ środków UE na życie Polaków obrazuje m.in. poprawa wskaźników, takich jak np. PKB na mieszkańca, które coraz bardziej zbliża się do średniej unijnej.

- Suche wskaźniki to jednak nie wszystko. Dzięki inwestycjom finansowanym z UE, ale i ze środków krajowych - bo do każdej złotówki z Unii w perspektywie finansowej 2014-2020 dokładamy ponad 60 groszy polskich pieniędzy - jeździmy dobrymi drogami, coraz lepszymi pociągami, pijemy dobrą wodę z kranu, nie mamy problemów ze ściekami - dodała.

Na lata 2014-2020 Polska otrzymała 351,8 mld euro, czyli około jedną trzecią całego budżetu UE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
Jan Vincenty
3 lata temu
Ktoś tu sie POważnie machnął. Polska dostała nie 351,8 miliardów Euro tylko nieco ponad 100 miliardów Euro.