Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Materiał sponsorowany przez joannachmura.com

Postawmy na emocje, to się opłaca

Podziel się:

Coraz więcej świadomości zdobywamy w tematyce zdrowego stylu życia. Mamy aplikacje monitorujące to, jak śpimy, jak jemy i jak trenujemy. Najwyższa pora zająć się więc czymś, co Simon Sinek nazywa "Mental fitness", czyli monitoringiem tego, jaka jest nasza emocjonalna kondycja. "Fit" czyli zdolny, sprawny, przygotowany do zdrowego i sprawnego radzenia sobie z życiem od strony psychologicznej.

Postawmy na emocje, to się opłaca
(Adobe Stock)

W skład "mental fitness" wchodzi między innymi świadomość emocji, zarządzania nimi i korzystanie z tego, co mają nam do przekazania. W czasach, które nie szczędzą nam zawiłości, zmienności i niepewności, taka zwinność psychologiczna staje się kluczową kompetencją przyszłości.

Niestety emocje to temat niesłusznie uważany za nieważny, niepotrzebny i taki "kobiecy". Co ciekawe, to często emocjom przypisujemy źródło wszelkiego zła i mówimy, że gdyby nie te emocje, to życie byłoby łatwiejsze. A emocje są jak oddech, jak powietrze, jak woda – niezbędne do życia, do przeżycia. Bez nich życie byłoby płaskie. Nie wiedzielibyśmy, co nas ekscytuje, co przeraża, co znaczy kochać i czego się bać. Najwyższa pora zdobyć więc nie tylko wiedzę na temat tego, czym i jak działają, ale też przenieść teorię na praktykę i nauczyć się obsługiwać swoje własne życie emocjonalne. To przełoży się na zdolność lepszego rozumienia innych, co w biznesie jak i w życiu, przydaje się każdego dnia.

Życie bez świadomości i znajomości tego, co czujemy, jest jak przyjście do lekarza z próbą opisania tego, co nam dolega, mając zaklejone usta, związane ręce i zasłonięte oczy. Nie potrafimy opisać tego, co się w nas dzieje a przez to nie potrafimy skutecznie z tej wiedzy skorzystać i porozumieć się z drugim człowiekiem. Jesteśmy mało sprawni w poruszaniu się w świecie emocji i mówieniu o nich, a szkoda. Emocje to super cenne dane, które płyną ze środka i które mogą pomóc nam podejmować trafniejsze decyzje a to w biznesie jest na wagę złota.

Zacznijmy jednak od początku i odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie: Ile rodzajów emocji potrafimy nazwać? Pięć, dziesięć a może dwadzieścia? Kiedy pytam o to uczestników i uczestniczki moich warsztatów, odpowiedzi plasują się pomiędzy 3 a 10. Ale to w gruncie rzeczy mało, bo sama złość jest emocją, którą w zależności od natężenia nazywamy inaczej. Zaczyna się od irytacji a kończy na wściekłości. Z pomocą na szczęście przychodzi nam dr Brené Brown, badaczka z Uniwersytetu w Houston. Jej najnowsza książka "Atlas of the heart", bestseller na liście New York Timesa, jest zapisem wyników badań nad emocjami, które prowadziła przez ostatnie lata. Okazuje się, że swego rodzaju zwinność poruszania się w świecie emocji (ang. agility) można określić wtedy, kiedy znamy ok 30 stanów emocjonalnych. Choć na tym nauka się nie skończy, bo w swojej książce opisuje aż 87 stanów emocjonalnych, uznając to za komplet (póki co) emocji, których doświadczamy w życiu. Dobra znajomość emocji jest jak alfabet. Da się przeżyć bez tego, ale o ile uboższe jest takie życie.

Joanna Chmura - psycholożka, trenerka, coach. Pracuje z klientami indywidualnymi i biznesowymi w tematyce wewnętrznego przywództwa i związanych z nim: autentyczności, poczucia własnej wartości oraz odwagi. Jako pierwsza w Polsce w swojej praktyce szkoleniowej zaczęła wykorzystywać modele The Daring Way™, Rising Strong™ oraz Dare to Lead™ stworzone przez dr Brené Brown. Jest autorką platformy rozwojowej "On my way" (https://onmyway.pl/) oraz kanału na YouTube i Spotify "Story to tell" (https://www.youtube.com/c/JoannaChmura). Więcej o Joannie znajdziecie na stronie https://joannachmura.com/.

Materiał sponsorowany przez joannachmura.com

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl