Nowa wersja nowelizacji kodeksu pracy bierze pod uwagę opinie zgłoszone podczas konsultacji społecznych. Zgodnie z nimi pracodawca ma ostrzegać podwładnych przed zagrożeniami związanymi z pracą zdalną, zaś w razie wypadku będzie musiał uzyskać wyraźną zgodę na przeprowadzenie oględzin w mieszkaniu pracownika.
Dodatkowo zanim firma wyrazi zgodę na pracę zdalną pracownika najpierw będzie musiała sporządzić tzw. ocenę zawodowego ryzyka. W praktyce pracodawca będzie musiał uwzględnić m.in. wpływ pracy zdalnej na zdrowie danej osoby, w tym np. jej wzrok i układ mięśniowy.
Będzie musiał także oszacować m.in. potencjalne ryzyko związane z alienacją pracownika spowodowaną brakiem kontaktu z innymi zatrudnionymi.
Zdaniem dr Jakuba Szmita z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, eksperta NSZZ "Solidarność" długotrwała izolacja może wywoływać negatywne skutki, dlatego informowanie o tym jest uzasadnione. - Taki obowiązek ma zwrócić uwagę zatrudniających na ten aspekt stanu zdrowia pracowników - twierdzi ekspert.
Według Roberta Lisickiego, dyrektora departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, trzeba będzie wypracować wzór takiej oceny, np. dla pracowników administracyjnych, i uwzględniać w nim ryzyko wynikające np. z odosobnienia oraz braku bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami.
Eksperci uważają także, że pracodawca może np. wdrożyć procedury powiadamiania o pogorszeniu się stanu psychicznego w związku ze zdalnym trybem. Ma to zwłaszcza znaczenie w kontekście ewentualnych roszczeń, bo zatrudniony, którego stan zdrowia pogorszy się, może się np. domagać odszkodowania z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Firmy muszą więc to brać pod uwagę.
W poprzedniej wersji projektu znajdował się z kolei zapis, który mówił, że to pracownik ponosi odpowiedzialność za organizację stanowiska pracy w formie zdalnej, zgodnie z zasadami ergonomii.
Ostatnia wersja złagodziła ten wymóg pod wpływem krytyki związkowców. Ich zdaniem takie rozwiązanie oznaczało dzielenie się winą za ewentualne nieprawidłowości (np. w razie wypadku). Tymczasem dbałość o bhp to obowiązek firm, a nie zatrudnionych.
W nowej wersji projektu zmodyfikowano też zasady postępowania w razie wypadku podczas pracy zdalnej. Zniknął z niej przepis, który przewidywał, że zgłoszenie nieszczęśliwego zdarzenia oznacza wyrażenie zgody przez zatrudnionego na przeprowadzenie oględzin.
Teraz mają się one odbyć po zgłoszeniu przez pracownika, w terminie uzgodnionym przez niego albo jego domownika.